Reklama

Kościół

…taką, jaką…

Pan Bóg się uniża i zbawia nas, a my chcemy się wywyższać w cudzych i własnych oczach, żeby poprawić sobie nastrój.

Niedziela Ogólnopolska 42/2024, str. 64

Graziako

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

To zaimki wyjęte z wersetu Ewangelii według św. Łukasza (6, 38) dotyczące odpowiedniej miary. Otrzymamy tyle i tylko tyle, ile wcześniej świadomie i odpowiedzialnie zainwestujemy. Czego dotyczy ta miara? Nie ekonomii czy bankowości, ale bilansu życia, naszej obecności i dokonań tu, na ziemi, a także rokowań na przyszłość, naszą wieczność. „Odmierzą wam taką miarą, jaką wy mierzycie”. Kryteria są jasne i konkretne. Wydaje się, że nie powinny budzić żadnej wątpliwości, a jednak. Bez względu na to, jak postrzegamy innych i jak się do nich odnosimy, sami wobec siebie spodziewamy się czegoś wyjątkowego, a nie tylko wzajemności. Prawda? A tu zaskoczenie – taką, jaką. Nic więcej? Jak to? Odzywa się tu stara jak świat pokusa. Nie jesteś taki jak tamci, skąd. Bywa, dosyć często, że przeszacowujemy własną wartość i wagę. Iluzja jest silna i z uporem przez nas samych podtrzymywana. To trochę tak jak z właścicielem samochodu. Ma go od nowości, dba o niego, oszczędza go i wydaje mu się, że jest wciąż wspaniały i wiele wart. Przy zbyciu jednak dostanie tylko tyle, po ile „chodzą” te roczniki. Nie ma sensu się nadymać. Źródłem poczucia naszej wartości jest to, kim jesteśmy w oczach Bożych.

Skąd pochodzę, czyj jestem? Sam siebie przecież nie urodziłem. Nie jestem też wyłącznie owocem miłości moich rodziców, bo oni nie mogli wiedzieć, jaki „egzemplarz” dostaną. On chciał, abym był. Tu i teraz. W tym świecie, w tym miejscu, z tymi ludźmi. Kolejna pokusa podpowiada, że gdybym się urodził gdzie indziej, to miałbym wokół siebie inny pejzaż i innych ludzi i byłoby lepiej. Niekoniecznie, może inaczej. Skoro On mnie chciał, to tu jest wszystko, kompletne elementy, by to moje życie było wartościowe, ciekawe, spełnione i zachowane na wieczność. Jakiej miary się spodziewam, a jaką sam mierzę? Chcę być, stać mnie na wspaniałomyślność? W końcu ten obraz i podobieństwo, z jakimi mnie do życia powołał, zobowiązują. O własnych siłach bywa trudno. Rzecz w tym, że nie musimy na tych mocach poprzestawać. Przy zaciąganiu kredytu oczekiwany jest tzw. wkład własny. Tutaj tym własnym wkładem jest wiara – najlepiej prosta, ufna, wręcz dziecięca. Resztę otrzymujemy jako dar i jesteśmy zaproszeni do współpracy. To poważne traktowanie nas przez Pana Boga.

Werset poprzedni – 37. w Łukaszowej wersji mówi o odwzajemnieniu, zaś początek 38. wersetu brzmi: „Dawajcie, a będzie wam dane. Miarą dobrą, ubitą, utrzęsioną i opływającą, wsypią wam w zanadrza wasze”. To wspaniale, ta obfitość przemawia do wyobraźni, ale jest kolejność – najpierw „dawajcie”. Szczodrze, z rozmachem, wręcz rozrzutnie. I co ważne – pogodnie, z entuzjazmem. Ochotnie, bo: „Radosnego dawcę miłuje Pan”. I jeszcze przestroga: „Kto skąpo sieje, ten i skąpo żąć będzie” (2 Kor 9, 6-8). To oczywiste, niby to wiemy, a jednak jak trudno do takiej postawy się przekonać. Tym bardziej że to nie jednorazowa akcja, a bardziej długofalowa strategia i wypracowana postawa. „Taką, jaką” – niechby nam to pozostało gdzieś z tyłu głowy i pokazywało kierunek. Kenoza – tym greckim terminem określa się uniżenie Boga we wcieleniu. Wszechmocny się ogołaca i uniża, ponad naszą wyobraźnię, stając się człowiekiem, by nas ratować. Jeszcze większą kenozą jest utożsamienie się Syna Bożego z grzesznikami. Pan Bóg się uniża i zbawia nas, a my chcemy się wywyższać w cudzych i własnych oczach, żeby poprawić sobie nastrój. Coś nam się rozchodzi, czy też bardziej: rozjeżdża, w duchowej postawie. Potrzeba korekty – kolejnej, widzenia, pragnień, woli, chęci, rozumienia, współczucia, bo nasz najgłębszy interes jest właśnie w tym. „Taką, jaką”. Ni mniej, ni więcej. To trochę przeraża. Nadzieja w Miłosierdziu Bożym.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2024-10-15 14:11

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Mario - żono Kleofasa! Czemu jesteś taka tajemnicza?

Niedziela Ogólnopolska 15/2006, str. 16

pl.wikipedia.org

"Trzy Marie u grobu" Mikołaj Haberschrack

Trzy Marie u grobu Mikołaj Haberschrack
Sądzę, że każda kobieta ma w sobie coś, co sprawia, że jest tajemnicza. Być może w moim przypadku owa tajemniczość bardziej rzuca się w oczy. Pewnie jest tak dlatego, że przez długi czas żyłam niejako w cieniu odwiecznej Tajemnicy, czyli Jezusa z Nazaretu. Według tradycji kościelnej, sięgającej II wieku, mój mąż Kleofas był bratem św. Józefa. Dlatego też od samego początku byłam bardzo blisko Świętej Rodziny, z którą się przyjaźniłam. Urodziłam trzech synów (Jakuba, Józefa i Judę Tadeusza - por. Mt 27,56; Mk 15,40; 16,1; Jud 1). Jestem jedną z licznych uczennic Jezusa. Wraz z innymi kobietami zajmowałam się różnymi sprawami mojego Mistrza (np. przygotowywaniem posiłków czy też praniem). Osobiście nie znoszę bylejakości i tzw. prowizorki. Zawsze potrafiłam się wznieść ponad to, co zwykłe i pospolite. Stąd też lubię, kiedy znaczenie mojego imienia wywodzą z języka hebrajskiego. W przenośni oznacza ono „być pięknym”, „doskonałym”, „umiłowanym przez Boga”. Nie chciałabym się przechwalać, ale cechuje mnie spokój, rozsądek, prostolinijność, subtelność i sprawiedliwość. Zawsze dotrzymuję danego słowa. Bardzo serio traktuję rodzinę i wszystkie sprawy, które są z nią związane. Wytrwałam przy Panu aż do Jego zgonu na drzewie krzyża (por. J 19, 25). Wiedziałam jednak, że Jego życie nie może się tak zakończyć! Byłam tego wręcz pewna! I nie myliłam się, gdyż za parę dni m.in. właśnie mnie ukazał się Zmartwychwstały - Władca życia i śmierci! Wpatrywałam się w Jego oblicze i wsłuchiwałam w Jego słowa (por. Mt 28,1-10; Mk 16,1-8). Poczułam wtedy radość nie do opisania. Chciałam całemu światu wykrzyczeć, że Jezus żyje! Czyż nadal jestem tajemnicza? Jestem raczej świadkiem tajemniczych wydarzeń związanych z życiem, śmiercią i zmartwychwstaniem Jezusa Chrystusa. One całkowicie zmieniły moje życie. Głęboko wierzę, że mogą one również zmienić i Twoje życie. Wystarczy tylko - tak jak ja - otworzyć się na dar łaski Pana i z Nim być.
CZYTAJ DALEJ

Małopolskie: Podczas Mszy św. wszedł na ołtarz, przewrócił krzyż

2025-04-08 18:41

[ TEMATY ]

profanacja

Adobe Stock

Prokuratura Rejonowa w Bochni (Małopolskie) skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Michałowi T., który zakłócał Mszę św. sprawowaną w kościele w Nowym Wiśniczu, a także uszkodził zabytkowy krucyfiks pochodzący z przełomu XVII/XVIII wieku.

Jak przekazał we wtorek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Tarnowie Mieczysław Sienicki, oskarżonemu zarzucono złośliwe przeszkadzanie publicznemu wykonywaniu aktu religijnego, a także zniszczenie lub uszkodzenie zabytku. Grozi mu za to kara od sześciu miesięcy do ośmiu lat pozbawienia wolności.
CZYTAJ DALEJ

Gorące relacje po katastrofie. Premiera przejmującego dokumentu o Smoleńsku 10 kwietnia 2025 r.

2025-04-09 15:30

[ TEMATY ]

katastrofa smoleńska

relacje

10 kwietnia

Polsa wyglądałaby inaczej

Biały Kruk

Film „Polska wyglądałaby inaczej”

Film „Polska wyglądałaby inaczej”

Film „Polska wyglądałaby inaczej” to bardzo poruszający dokument artystyczny, to głęboka refleksja nad tragedią smoleńską i jej konsekwencjami dla Polski. Z udziałem wybitnych autorytetów, pełen unikatowych zdjęć i wzruszeń – stanowi świadectwo prawdy, której nie da się zamilczeć. To głos sumienia narodu, który nie zapomniał.

Premiera na kanale YouTube wydawnictwa Biały Kruk będzie miała miejsce 10 kwietnia br. o godz. 17.00: 
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję