Reklama

Wiara

Pierwsza Komunia św. i co dalej?

Mówi się, że jest to jeden z najważniejszych momentów w życiu chrześcijanina. Co zrobić, żeby nie skończyło się na mówieniu, ale by było tak naprawdę? Jak pomóc dziecku, żeby sakrament Eucharystii owocował w jego codzienności?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dla wielu dzieci przyjęcie do serca Pana Jezusa nie jest początkiem nowego życia, a jedynie zakończeniem kilkumiesięcznego trudu: uczenia się katechizmu, chodzenia na nabożeństwa, zbierania podpisów za „zaliczoną” niedzielną Mszę św. Zakończeniem bardzo uroczystym i eleganckim, z rodzinną imprezą i prezentami. Od września już inne dzieci rozpoczną cykl przygotowań, a w kościołach pojawią się zupełnie nowe twarze, z których tak wiele zniknie ze świątyń w okolicach czerwca kolejnego roku. Dorośli przypomną sobie o kościele zapewne, gdy nadejdzie czas bierzmowania, zwanego przez niektórych sakramentem pożegnania z Kościołem. Co zrobić, żeby ten ponury schemat nie miał zastosowania w życiu naszych pociech?

Co jest naprawdę ważne?

Kroki zaradcze warto podjąć jeszcze przed majową uroczystością. Dobrze jest rozmawiać z dzieckiem o tym, jak ono pojmuje sakrament Eucharystii, zatroszczyć się o właściwe zrozumienie przez nie sakramentu spowiedzi, wytłumaczyć, co w tym wyjątkowym dniu jest najważniejsze. W naszej pierwszokomunijnej aurze trudno jest dziecku zrozumieć, że istotą Pierwszej Komunii św. jest spotkanie z Jezusem, a cała reszta to tylko otoczka.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Chociaż wszyscy wiemy, że nadmiar bodźców rozprasza uwagę i wprowadza chaos, to jednocześnie zachowujemy się tak, jakby te zasady nie dotyczyły kościelnych uroczystości. Powitania, podziękowania, wierszyki, rozdawanie pamiątek, pilnowanie równego szeregu i ustalonej kolejności podchodzenia, kręcący się po kościele kamerzysta i fotograf, do których dołącza co drugi obecny w świątyni posiadacz smartfona – czy ktokolwiek myśli o tym, jak to wszystko wpływa na dzieci, na ich przeżywanie tego ważnego wydarzenia? Po wyjściu z kościoła też nie jest lepiej: uściski, gratulacje, szybkie przejście do restauracji na wystawny obiad, obowiązkowa lawina prezentów i wreszcie szybki powrót do kościoła na nabożeństwo majowe, bo przecież zaczyna się biały tydzień. I pewnie niejeden ksiądz zapyta wtedy dzieci, czy pamiętały dziś o Panu Jezusie, choć powinien pytać raczej dorosłych, czy im na to pozwolili. Najprawdopodobniej nie będziemy mieć zbyt wielkiego wpływu na to, co będzie się działo podczas Mszy św., jednak od nas w dużej mierze będzie zależał charakter rodzinnego świętowania. Poinformujmy gości odpowiednio wcześnie, że zależy nam na duchowej stronie tego dnia. Wytłumaczmy, że nie chcemy wymyślnych prezentów, przypilnujmy, żeby zostały wręczone dopiero przy pożegnaniu, dbajmy nie tylko o to, by na stole nie stał alkohol, ale również o poziom rozmów (żarty z tego, co się działo w kościele, złośliwe komentarze na temat innych uczestników Eucharystii czy ogólna krytyka ludzi Kościoła w tym dniu są szczególnie nie na miejscu).

Istotna jest kontynuacja

Reklama

Co dalej? Emocje w końcu opadną, przyjdzie codzienność. Wtedy przede wszystkim należy sobie uświadomić, że odpowiedzialność za duchowe życie dziecka spoczywa głównie na rodzicach. Tak jak troszczymy się o to, żeby dziecko zdrowo się odżywiało, miało odpowiednie ubranie, rozwijało swoje zainteresowania, uczyło się, przebywało na świeżym powietrzu – tak samo na poważnie musimy brać rozwój jego wiary. Żeby Pierwsza Komunia św. nie była końcem, trzeba zadbać o kontynuację. – Moje doświadczenie pokazuje, niestety, że praktycznie nie ma rodziców, którzy przyszliby zapytać o możliwość dalszej formacji dziecka – mówi katechetka Małgorzata Guty. – Jeżeli już, to ta chęć wychodzi od samych dzieci, ale tu pojawia się problem, bo jeśli rodzice nie są tym zainteresowani, to dziecko samo nie udźwignie tej sprawy – zabraknie systematyczności, zachęty itd. Pamiętam np. chłopca, który po Pierwszej Komunii św., w białym tygodniu, zaczął służyć jako ministrant. Spodobało mu się to, przychodził nadal, widać było w nim dużą zmianę, ale w pewnym momencie to się urwało. Mama powiedziała, że zobaczył kolegów bawiących się na podwórku, chciał do nich iść, więc postanowiła, że nie będzie go zmuszać do chodzenia do kościoła. Tak się to skończyło. Oczywiście, spora odpowiedzialność spoczywa też na parafii, bo jeśli nie ma w niej grupy, w której mogłyby się formować dzieci, to dokąd one mają pójść?

– Podczas spotkań z rodzicami powtarzam, że dobrze przeżyta Pierwsza Komunia św. to iloczyn trzech rzeczy: katechezy, tego, co w kościele, i tego, co w domu. Jeśli któraś z tych rzeczywistości jest zaniedbana, bo np. rodzice nie troszczą się o duchowy rozwój albo ksiądz ciągle straszy piekłem, albo katecheta źle prowadzi zajęcia i dzieci nie chcą chodzić na religię, to małe są szanse, żeby się udało – tłumaczy Małgorzata Guty.

Rozpocząć poszukiwania

Najlepiej zacząć od zapytania proboszcza o to, czy w parafii działają jakieś dziecięce wspólnoty, a jeżeli takich nie ma, to czy jest możliwość, by jakaś powstała. Jeśli nie, pozostaje poszukać czegoś w okolicy. Nie jest to może najwygodniejsza opcja, ale przecież na zajęcia dodatkowe też nierzadko trzeba dziecko zawozić. Oaza Dzieci Bożych, Eucharystyczny Ruch Młodych, Dzieci Maryi, służba liturgiczna, schola, bielanki, Podwórkowe Koła Różańcowe Dzieci – to tylko kilka najbardziej znanych. Warto pamiętać, że niektóre parafie mają swoje autorskie programy formacyjne i może akurat tu znajdzie się coś, co spodoba się naszemu dziecku (nie ma przecież gwarancji, że odnajdzie się w pierwszej wspólnocie, do której przyjdzie).

Pamiętajmy, że zapisanie dziecka na spotkania przy kościele nie załatwi całej sprawy. Jeśli w domu nie będzie rozmów o Bogu, wspólnej modlitwy, czytania książek religijnych, dziecko zacznie wyczuwać pewien fałsz – ono musi się formować, a rodzice już nie? – Właściwie to od formacji rodziców powinno się wszystko zaczynać, bo jak przekazywać wiarę, o której samemu nie ma się pojęcia? – podkreśla ks. Marcin Bobowicz. I dodaje: – Brak religijnej wiedzy czy ogólnie zainteresowania sprawami wiary, nie mówiąc już o zaangażowaniu w życie parafii, u wielu rodziców jest bardzo widoczny. Nie rozumieją, jak ważne jest, by dziecko uczestniczyło w niedzielnej Mszy św., w nabożeństwach, a nawet na miarę swoich możliwości zaangażowało się w jakąś wspólnotę czy posługę.

Jeżeli czujemy się słabi w tych tematach, konieczna będzie jakaś forma dokształcenia się – dziecko nie może zostać na poziomie katechezy z trzeciej klasy. Będzie się rozwijało, zadawało nowe pytania, stawało przed nowymi problemami i przez jakiś czas jeszcze będzie z tym przychodziło do rodziców. Jeśli nie uzyska od nich odpowiedzi, to albo da sobie spokój ze sprawami wiary (skoro nikt mu nie pokazuje związku między nią a codziennością), albo poszuka odpowiedzi w innych źródłach, niekoniecznie dobrych.

2025-05-06 14:43

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pierwsza Komunia Święta. Najszczęśliwszy dzień życia Mari Carmen

Niedziela Ogólnopolska 27/2016, str. 14-15

[ TEMATY ]

Pierwsza Komunia św.

Archiwum Marka Pawła Tomaszewskiego

Święty papież Pius X zezwolił w 1909 r., aby małe dzieci, już po dojściu do używania rozumu, mogły przystępować do Pierwszej Komunii św. Rodzice Mari Carmen doszli do wniosku, że będzie bardzo dobrze, jeśli ich dzieci skorzystają z tej łaski.

Gdy pierworodny syn rodziny González-Valerio y Sáenz de Heredia, Julio, był wystarczająco przygotowany do przyjęcia sakramentu Eucharystii, zdecydowano, że ta uroczystość odbędzie się w Świętej Grocie, u stóp Niepokalanej w Lourdes, dokąd każdego roku jeździli wraz z dziećmi. Stało się to w kwietniu 1935 r. Do Francji z Juliem pojechali rodzice, Mari Carmen, babcia oraz ciocia.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV przyjął prezydenta Niemiec. Rozmowy o Ukrainie i Gazie

2025-09-22 17:40

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

Vatican Media

Leon XIV przyjął w poniedziałek na prywatnej audiencji prezydenta Niemiec Franka-Waltera Steinmeiera, któremu towarzyszyła małżonka Elke. Rozmowy dotyczyły m.in. wojny na Ukrainie i sytuacji humanitarnej w Gazie.

Po audiencji prezydent Niemiec spotkał się z dziennikarzami na konferencji prasowej na Cmentarzu Teutońskim w Watykanie. „Było to dla mnie i mojej żony wielkim zaszczytem, że zostaliśmy dzisiaj przyjęci przez Papieża Leona XIV na audiencji prywatnej. Mieliśmy okazję długo rozmawiać, wymieniać się opiniami, oczywiście na temat sytuacji globalnej, wojny i pokoju oraz sytuacji Kościołów chrześcijańskich” – powiedział Steinmeier, który jest wyznania protestanckiego. Jego żona, Elke, jest katoliczką
CZYTAJ DALEJ

Policja z apelem do proboszczów o czujność ws. oszustw "na policjanta"

2025-09-22 14:17

[ TEMATY ]

apel

policja

oszustwo

Adobe Stock

Z apelem o czujność i zgłaszanie podejrzanych działań, rzekomo prowadzonych przez funkcjonariuszy, a w rzeczywistości będących próbami wyłudzania pieniędzy metodą "na policjanta", zwróciło się Biuro Kryminalne Komendy Głównej Policji do przewodniczącego Episkopatu Polski i innych biskupów. Policja prosi o uwrażliwienie na tę kwestię parafie oraz m.in. szkoły i instytucje prowadzone przez Kościół. "Wspólne działania Kościoła i Policji w zakresie profilaktyki społecznej pozwolą znacząco ograniczyć skalę przestępstw" - czytamy w liście.

Pełną treść apelu Biura Kryminalnego Komendy Głównej Policji opublikowała na swoich stronach m.in. Diecezja Świdnicka. Policja informuje w nim, że odnotowuje na terenie całego kraju coraz częstsze przypadki oszustw metodą "na policjanta".
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję