Reklama

Witraże katedry św. Floriana (2)

Historia diecezji warszawsko-praskiej

Znajdujący się w katedrze św. Floriana witraż o kompozycji dywanowej z sześcioma medalionami przedstawia najważniejsze wydarzenia związane z historią diecezji warszawsko-praskiej. Ufundowany został przez jej pierwszego ordynariusza bp. Kazimierza Romaniuka.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nadanie Pradze praw miejskich

Medalion dolny lewy, przedstawia nadanie Pradze praw miejskich.
Najstarsza osada powstała na prawym brzegu Wisły. Było to grodzisko położone na piaszczystych wydmach wśród bagien. Istniało krótko, od połowy X w. do początku XI w., kiedy to uległo spaleniu i nie zostało odbudowane. W XIII w. powstało na lewym brzegu Wisły miasto Warszawa, ubezpieczone wałem drewniano-ziemnym, a potem murami, a na prawym brzegu powstały osady: Kamion, Praga i Golędzinów. W 1569 r. wyznaczono Warszawę na miejsce odbywania sejmów Rzeczypospolitej obojga narodów. Na błoniach Kamiona w 1573 r. przeprowadzono elekcję, wybierając królem Polski Henryka Walezego. Część Pragi, którą nabył w 1583 r. biskup kamieniecki Marcin Białobrzeski nazwano Pragą Biskupią, podczas gdy pozostałą nazwano Pragą książęcą (właścicielami byli tu Kazanowscy, Czartoryscy, Lubomirscy, Potoccy). W 1591 r. na polach Kamiona należących do biskupstwa płockiego, ks. Stanisław Skarszewski, kanonik płocki i proboszcz Kamiona zaplanował miasteczko nazwane Skarszewem, potem Skaryszewem, któremu w 1641 r. król Władysław IV nadał prawa miejskie.
Starania o nadanie praw nie było trudne, ponieważ biskupem płockim był królewicz Ferdynand, przyrodni brat króla. Więcej starań musiał poświęcić biskup kamieniecki Michał Działyński, ale on wykorzystał szansę, że król Władysław IV dobudował do kościoła-klasztoru bernardynów kaplicę z Domkiem Loretańskim i słynącą łaskami figurą Matki Boskiej Loretańskiej. Nadając prawa miejskie Pradze Biskupiej w 1648 r. monarcha umieścił w wielce skomplikowanym herbie nowego miasta Domek Loretański podtrzymywany przez anioły, przyczyniając się do jego rozpropagowania i reklamując szczodrobliwość władcy.

Rzeź Pragi

Dolny środkowy medalion przedstawia rzeź Pragi w 1794 r.
Kiedy połączone siły prusko-rosyjskie pokonały Kościuszkę pod Szczekocinami, ten wycofał się do Warszawy. Wróg obległ stolicę, ale sukcesy powstańców w zaborze pruskim spowodowały wycofanie się Prusaków za Bzurę, a Rosjan za Pilicę. Na czele wojsk rosyjskich stanął Suworow i rozbił korpus Sierakowskiego pod Terespolem. Kościuszko planował rozbicie armii Fersena i Suworowa przed ich połączeniem. Fersen jednak przekroczył Wisłę zanim zakończono koncentrację armii polskiej i 10 października 1794 r. rozbił pod Maciejowicami korpus Sierakowskiego, którym dowodził sam Kościuszko. Ten ranny dostał się do niewoli, a dowództwo wojskowe znalazło się w rękach gen. Zajączka. Suworow 2 grudnia stanął pod Pragą i zdobył ją gwałtownym szturmem 4 grudnia. Miasto uległo zniszczeniu, a mieszkańcy i obrońcy w dużej części zostali wyrżnięci. Pomimo spalenia mostu łączącego Pragę z Warszawą, ta kapitulowała.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Powstanie Diecezji Warszawsko-Praskiej

Medalion lewy dolny przedstawia powstanie diecezji warszawsko-praskiej.
Ojciec Święty Jan Paweł II dokonał reorganizacji sieci administracji kościelnej w Polsce, wydając 25 marca 1992 r. list apostolski Totus Tuus Poloniae populus. Z archidiecezji warszawskiej wydzielił diecezję łowicką i warszawsko-praską. Warto dodać, że Praga dość długo należała do diecezji płockiej, a do diecezji warszawskiej (erygowanej dopiero przez Piusa VI w 1798 r.), włączył ją papież Pius VII w 1800 r.
Katedrą został kościół św. Michała Archanioła i św. Floriana, którego budowę ukończono w 1901 r., a świątynią parafialną był od 1919 r., i to jego sylwetka została przedstawiona w medalionie.

Poświęcenie budynku Seminarium Duchownego

Medalion lewy górny przedstawia poświęcenie budynku Wyższego Seminarium Duchownego Diecezji Warszawsko-Praskiej. Po powołaniu nowej diecezji biskup ordynariusz K. Romaniuk w 1997 r. zdecydował się na budowę seminarium dla diecezji w Tarchominie. Projekt wstępny opracował inż. Leszek Klajnert, od lat współpracujący przy budowach kościelnych. Długie dyskusje trwały z Urzędem Konserwatorskim i związane były z połączeniem nowych budynków z XIX-wiecznym pałacem i z Wydziałem Ochrony Środowiska, na temat drzewa blokującego logiczny układ budynku. Problem drzewa rozwiązał się sam po wichurze w sierpniu 1998 r. W kwietniu 1999 r. uzyskano zezwolenie na budowę, którą powierzono firmie Gawrosz. Seminarium zaprojektowane na 150 seminarzystów, posiada kaplicę, z bardzo efektowną drewnianą kopułą i witrażami, które wykonał i ufundował Andrzej Skalski. Poza kaplicą jest sala gimnastyczna, 6 sal wykładowych, czytelnia, biblioteka, 49 pokoi dla alumnów, kuchnia, refektarz, 6 mieszkań dla profesorów i duże zaplecze rekreacyjne i magazynowe w podziemiach. Na otwarcie i poświęcenie seminarium 8 grudnia 2000 r. Papież Jan Paweł II przysłał list gratulacyjny.

Reklama

Jubileusz AD 2000

Górny środkowy medalion poświęcony jest Wielkiemu Jubileuszowi 2000 r. Zapowiedziała go bulla Ojca Świętego Incarnationis mysterium z 29 listopada 1998 r. Samo otwarcie jubileuszu dotychczas polegało na jednoczesnym otwarciu Drzwi Świętych w czterech rzymskich bazylikach większych. Obecnie zostało rozłożone w czasie, za to dokonywał tego aktu sam Papież. Wielki Jubileusz zakończył się 6 stycznia 2001 r. Wypełniły się prorocze słowa kard. Stefana Wyszyńskiego, wypowiedziane do Jana Pawła II na początku jego pontyfikatu, że wprowadzi on Kościół w trzecie tysiąclecie.

Kościoły w Tarchominie

Prawy górny medalion przedstawia zabytkowy kościół św. Jakuba w Tarchominie i nowy kościół Matki Bożej Pięknej Miłości na Porajach.
Podobnie jak w pozostałych oknach transeptu, kompozycja przypomina gobelin z sześcioma medalionami, a dynamizuje ją rozeta ze świetlistym krzyżem.

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

[ TEMATY ]

post

3 Maja

Karol Porwich/Niedziela

Udział we Mszy św. obowiązuje katolika w każdą niedzielę oraz w tzw. święta nakazane.

W uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, 3 maja, choć wskazany jest udział we Mszy św., nie jest obowiązkowy, gdyż nie jest to tzw. święto nakazane.

CZYTAJ DALEJ

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

Magdalena Guziak-Nowak: wszystkie ręce na pokład dla ochrony życia dziecka nienarodzonego

2024-05-04 09:55

[ TEMATY ]

pro life

Adobe.Stock

- Jestem przeciw aborcji, ponieważ po pierwsze nie wolno zabijać niewinnych dzieci, a po drugie kobiety zasługują na dobrą, konkretną, realną pomoc w rozwiązaniu ich prawdziwych problemów, z którymi czasami w ciąży muszą się borykać, a nie na taką tanią alternatywę, która do końca życia pozostanie wyrwą w sercu - mówi Magdalena Guziak-Nowak, sekretarz zarządu Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka, dyrektor ds. edukacji.

Pani Magdalena wraz z mężem Marcinem wygłosiła 2 maja konferencję nt. „Każde życie jest święte i nienaruszalne” w Narodowym Sanktuarium św. Józefa w Kaliszu w ramach comiesięcznych modlitw w intencji rodzin i ochrony życia poczętego.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję