Reklama

VI Rzeszowska Olimpiada Osób Niepełnosprawnych

Niedziela rzeszowska 39/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rzeszowska Olimpiada Osób Niepełnosprawnych, odbywająca się tradycyjnie w pierwszą sobotę września, przyciągnęła rzesze uczestników z najdalszych zakątków diecezji rzeszowskiej i całego Podkarpacia. W kilkunastu konkurencjach, dostosowanych do możliwości niepełnosprawnych, wystartowało ponad 700 osób. Sportową imprezę zainaugurowała Msza św. w kościele Garnizonowym w Rzeszowie, po której na pobliski stadion Podhalańczyk wyruszył korowód uczestników. W homilii bp Edward Białogłowski odniósł się do bolesnej sprawy zależności między aborcją a życiem osoby niepełnosprawnej. Mówił o tym, iż drastyczne unijne ustawy bez ogródek pozwalają, by zabić w łonie matki dziecko, o którym wiadomo, iż urodzi się niepełnosprawne.

* * *

„Taka olimpiada jest bardzo potrzebna. - mówi s. Daniela ze zgromadzenia Sióstr Opatrzności Bożej z Łąki, które prowadzą ośrodek dla dziewcząt. - Dziewczynki bardzo czekają na spartakiadę, intensywnie się do niej przygotowują”.
Udział w olimpiadzie był szczególnie ważny dla tych, którzy przyjechali po raz pierwszy. Takim uczestnikiem były Warsztaty Terapii Zajęciowej z Ropczyc, które zainaugurowały swoją działalność dopiero w połowie grudnia zeszłego roku. Spośród 35 podopiecznych z powiatu ropczycko-sędziszowskiego przyjechało ponad 20. Na co dzień uczestniczą oni w zajęciach w ramach siedmiu pracowni terapeutycznych: wikliniarsko-plastycznej, ceramiczno-plastycznej, stolarskiej, gospodarstwa domowego, ogrodniczej, komputerowo-introligatorskiej oraz gobelinu i haftu. Również po raz pierwszy przyjechali zawodnicy ze Środowiskowego Domu Samopomocy z Kolbuszowej, korzystający na co dzień z pięciu pracowni: ceramicznej, komputerowej, stolarskiej, rękodzielniczej, krawieckiej. Na tegoroczną olimpiadę przyjechały osoby, które jeszcze nigdy nie brały udziału w żadnej spartakiadzie.
Imprezie towarzyszył kiermasz rękodzieła wykonywanego w pracowniach terapeutycznych. „Bardzo cieszy fakt, iż idea olimpiad dla niepełnosprawnych zatacza coraz szersze kręgi. Mamy coraz więcej sprzymierzeńców, którzy interesują się sprawami osób niepełnosprawnych. - mówi Maciej Szymański, dyrektor Państwowego Funduszu Osób Niepełnosprawnych, jeden z organizatorów imprezy. - Nasi podopieczni zdobyli więcej medali na paraolimpiadzie niż zdrowi na igrzyskach w Atenach”. Zdaniem dyr. M. Szymańskiego w woj. podkarpackim środowisko osób niepełnosprawnych jest bardzo aktywne.
„Praca z osobami sprawnymi inaczej daje naprawdę duże efekty. Uczę się od nich szczerości i prostoty” - mówi ks. Ludwik Krupa, diecezjalny duszpasterz środowiska osób niepełnosprawnych.
W organizację olimpiady, oprócz Caritas, Centrum Osób Niepełnosprawnych, PFRON i Stowarzyszenia „Hiob” tradycyjnie włączyła się młodzież ze Szkolnych Kół Caritas oraz 21. Brygada Strzelców Podhalańskich. Żołnierze, oprócz udostępnienia stadionu, przygotowali dla wszystkich uczestników wspaniałą grochówkę. Na koniec zawodów każda drużyna, mniejsza czy większa, otrzymała zasłużone medale.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Wacław

Niedziela świdnicka 39/2016, str. 5

[ TEMATY ]

święty

Adobe.Stock.pl

św. Wacław

św. Wacław
Święty Wacław był Czechem. Jest głównym patronem naszych południowych sąsiadów, czczonym tam jako bohater narodowy i wódz. Był królem męczennikiem, a więc osobą świecką, nie duchowną, i to piastującą niemal najwyższą godność w narodzie i w państwie. Jest przykładem na to, że świętość życia jest nie tylko domeną osób duchownych, ale może być także zrealizowana na najwyższych stanowiskach społecznych. Nie mamy dokładnych danych dotyczących życia św. Wacława. Jego postać ginie w mrokach historii. Historycy wysuwają różne hipotezy co do jego życia. Jest pewne, że Wacław odziedziczył po ojcu tron królewski. Podobno był dobrym, walecznym rycerzem, co nie przeszkadzało mu być także dobrym i wrażliwym na ludzką biedę. Nie jest znana przyczyna jego konfliktu z bratem Bolesławem, który stał się jego zabójcą i następcą na tronie. Nie znamy też bliżej natury i rozwoju konfliktów wewnętrznych oraz ich związków z polityką wobec sąsiadów, które wypełniły jego krótkie rządy i które były prawdopodobnie tłem bratobójstwa. Śmierć Wacława nastąpiła 28 września 929 lub 935 r. w Starym Bolesławcu. Kult Wacława rozwinął się zaraz po jego śmierci. Ciało męczennika przeniesiono do ufundowanego przez niego praskiego kościoła św. Wita. Wczesna cześć znalazła wyraz w bogatym piśmiennictwie poświęconym świętemu. Kult Wacława rozszerzył się z Czech na nasz kraj, zwłaszcza na południowe tereny przygraniczne. Zadziwiające, że Katedra na Wawelu otrzymała jego patronat. Także wspaniały kościół św. Stanisława w Świdnicy ma go jako drugorzędnego patrona.
CZYTAJ DALEJ

Święty Czech

Niedziela Ogólnopolska 39/2022, str. 18

[ TEMATY ]

św. Wacław

Adobe.Stock.pl

św. Wacław

św. Wacław

Był synem księcia Wratysława I i lutyckiej księżniczki Drahomiry.

Wacław objął panowanie w Czechach ok. 925 r. Został zamordowany ok. 929 r. na polecenie swojego brata Bolesława, który za namową matki zaprosił go do wzięcia udziału w konsekracji świątyni w Starym Bolesławcu ku czci świętych męczenników Kosmy i Damiana. Był wzorowym chrześcijaninem. Legenda starosłowiańska głosi, że „wspierał wszystkich ubogich, nagich odziewał, łaknących żywił, podróżnych przyjmował zgodnie z nakazami Ewangelii. Nie dozwalał wyrządzać krzywdy wdowom, miłował wszystkich ludzi, biednych i bogatych. Wspomagał sługi Boże, uposażał kościoły”. Ta sama legenda opisuje jego męczeńską śmierć. W świątyni „Bolesław przystąpił doń u drzwi. Wacław zobaczył go i rzekł: «Bracie, dobrym byłeś dla nas wczoraj». Szatan jednak podszepnął Bolesławowi, uczynił przewrotnym jego serce, tak iż wyciągnąwszy miecz, odezwał się: «Teraz pragnę być jeszcze lepszym». To powiedziawszy, uderzył go mieczem w głowę. Wacław, zwróciwszy się do niego, rzekł: «Co czynisz, bracie?». Pochwyciwszy go, rzucił na ziemię. Tymczasem podbiegł jeden ze wspólników Bolesława i ciął Wacława w rękę. Ten, porzuciwszy brata, ze zranioną ręką uszedł do kościoła. W drzwiach kościoła zabili go dwaj zamachowcy. Trzeci, przybiegłszy, przebił mu bok. Wówczas Wacław oddał ostatnie tchnienie z tymi słowami: «W ręce Twoje, Panie, oddaję ducha mego»”.
CZYTAJ DALEJ

Zalesie. Dom marzeń

2025-09-28 19:00

Ruch Światło-Życie Archidiecezji Lubelskiej

W kaplicy zamontowano już witraż z oazową symboliką

W kaplicy zamontowano już witraż z oazową symboliką

Ośrodek Szkoleniowo-Formacyjny Myśli Katolicko-Społecznej im. ks. Franciszka Blachnickiego w Zalesiu jest coraz bliższy ukończenia.

Oazowy dom rekolekcyjny k. Bełżyc powstaje na bazie dawnej szkoły. Jest odpowiedzią na tęsknotę członków Ruchu Światło-Życie Archidiecezji Lubelskiej za własną przestrzenią do modlitwy i odpoczynku, ale też wynikiem owocnej współpracy licznych środowisk i wielu darczyńców. – W starej części budynku zakończył się już remont. W miejscu dawnych klas są m.in. pokoje gościnne z pełnym węzłem sanitarnym, które mogą pomieścić ok. 60 osób, tymczasowe sale konferencyjne, a nawet kaplica, w której znajduje się Najświętszy Sakrament – mówi z radością ks. Jerzy Krawczyk. Archidiecezjalny moderator podkreśla, że dzięki środkom, pozyskanym m.in. z archidiecezji lubelskiej, ale też zaangażowaniu wielu osób, prace w starej części szkoły są na ukończeniu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję