Reklama

Ojciec Poeta w służbie dzieciom

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W tym roku 25-lecie przyjęcia swoich święceń kapłańskich świętuje o. Jerzy Chrzanowski - pasjonista z Rawy Mazowieckiej. Ukochany przez wiernych, szczególnie przez dzieci, dla których od lat w ciągu roku szkolnego prowadzi Małą Akademię Krzyża, a w wakacje Małą Letnią Akademię.
Uroczystości jubileuszowe w Rawie Mazowieckiej miały miejsce w niedzielę 5 czerwca. Z tej okazji na sobotni wieczór dzieci przygotowały krótki program poetycki, podczas którego recytowały wiersze znanych poetów oraz utwory Ojca Jerzego. Spotkanie zakończyło się odśpiewaniem Apelu Jasnogórskiego. W niedzielę odbyła się uroczysta Msza św.
O. Chrzanowski pochodzi z ziemi świętokrzyskiej. Urodził się w Opatowie, niedaleko Ostrowca Świętokrzyskiego, a wychowywał we wsi Tęcza. W rodzinnym mieście ukończył szkołę podstawową i średnią. Mając 18 lat, wyjechał do pracy na Śląsk, ale szybko wrócił w rodzinne strony. Następnie wyjechał do Stalowej Woli, gdzie podjął pracę w kombinacie hutniczym. Wkrótce w kościele, do którego uczęszczał, zobaczył zaproszenie Ojców Pasjonistów, skierowane do młodzieńców - aby podjęli dzieło głoszenia mądrości Krzyża. Do dziś pamięta pełne troski oczy św. Pawła od Krzyża, patrzące z ogłoszenia. W tej chwili odkrył swoje powołanie: został wybrany przez Boga do działalności w Zgromadzeniu Ojców Pasjonistów.
Ojciec Jerzy tak pisze o sobie w okolicznościowym folderze, wydanym dla upamiętnienia 25-lecia święceń: „Pasjoniści, zgromadzenie zakonne założone w 1720 r. we Włoszech przez św. Pawła od Krzyża, przyjęli mnie do swej Rodziny Zakonnej w 1071 r., po złożeniu moich pierwszych ślubów zakonnych. Potem były studia i święcenia kapłańskie w Warszawie, 1 czerwca 1980 r.”. Święceń udzielił mu prymas Stefan kard. Wyszyński.
25-letnią pracę kapłańską Ojca Jerzego, ze szczególnym uwzględnieniem pracy duszpasterskiej wśród dzieci, wypełniły trzy stacje: Przasnysz, Sadowie i Rawa Mazowiecka. W Przasnyszu pracował 10 lat jako kapłan i nauczyciel wiary. Przez 2 lata prowadził w klasztorze w Sadowiu, k. Ostrowa Wielkopolskiego, zajęcia dla młodzieży zakonnej jako mistrz nowicjatu. Ukończył także 3-letnie studia zaoczne z pedagogiki w Instytucie Wychowania Chrześcijańskiego w Warszawie. Potem już bez wahania przyjął propozycję pracy w Rawie Mazowieckiej, gdzie posługuje już od 13 lat.
O. Chrzanowski uważa bycie kapłanem i zakonnikiem za wielką łaskę od Boga. „Wielki dar i zobowiązanie - pisze - aby pełnić tę służbę wobec Boga i ludzi w zakonie, który głosi prawdę, niosącą ludziom nadzieję. Ta nadzieja to męka Jezusa, która objawia miłość Boga do ludzi, to Krzyż Chrystusa, który prowadzi do Życia. Orędzie Miłości i Nadziei, które głosimy jako Pasjoniści, jest potrzebne ludziom wszystkich czasów i kultur, również ludziom, którzy po drogach czasu pielgrzymują w XXI wieku. Wszystkich młodych ludzi czytających te słowa zapraszam do odkrycia tej prawdy i włączenia się całym sercem w służbę Miłości i Nadziei Krzyża, które niosą człowiekowi Życie. Wszystkich proszę o modlitwę za nas, abyśmy byli wierni charyzmatowi naszego Założyciela”.
Niewątpliwymi osiągnięciami pedagogicznymi i duszpasterskimi Ojca Jerzego są takie projekty, jak Mała Akademia Krzyża czy Scena Wartości. Od lat skutecznie podejmuje wyzwanie, jakim jest praca z dziećmi. Uważa, że jako optymista, przekonany o wielkich możliwościach człowieka, ma od Pana Boga szczególny dar i zadanie zarazem. Jest nim pomaganie młodym ludziom w szukaniu właściwych dróg, ukazywanie pozytywnych wartości i wyborów w świecie, gdzie prawda została zrelatywizowana, a rzeczywistość nie sprzyja kształtowaniu się prostej, jednoznacznej postawy. „Trzeba się pochylić nad człowiekiem, szczególnie nad tym najmłodszym i odkryć go jako drogę pedagogicznego działania” - podkreśla.
W dzisiejszym świecie najgłośniejsze jest zło, w mediach dominuje okrucieństwo i przemoc. Stąd trudność wyborów dla młodego człowieka. Dorośli mają już pewne doświadczenie życiowe, posiadają umiejętność rozróżniania dobra od zła. A dzieci muszą te umiejętności nabyć. Pomaga w tym dobra rodzina i kontakt z wiarą. „Twarzą miłości jest niesienie nadziei - mówi Ojciec Jerzy. - A dla mnie zadaniem jest ukazywanie, czym ona jest, gdzie jej szukać i jak podać rękę człowiekowi, kiedy upada, pochylić się nad nim, pomóc. Największe szczęście to widzieć szczęśliwego człowieka”.
Przyjąć nadzieję to także tytuł tomiku poezji o. Jerzego Chrzanowskiego, przygotowanego i wydanego, dzięki pomocy Tomasza Nowickiego, dla uczczenia srebrnego jubileuszu kapłaństwa. Jest on zarazem formą podziękowania Matce Bożej.
Z pięknych wierszy Ojca Jerzego przemawia wielka miłość do Boga, przyrody i ludzi - i tych najbliższych: matki, ojca, i do wszystkich, których Bóg postawił na jego drodze. Zwłaszcza do ludzi najmłodszych z „czystymi oczami”, „pszeniczną grzywką” na opalonym czole i zawstydzonym jeszcze uśmiechem. Szczególnie jeden wiersz Ojca Poety, zatytułowany Dzieciom, można potraktować jako swoiste credo jego życia i pracy kapłańskiej:

czekam na ciebie codziennie
z biciem porannych dzwonów
nadziejo białych włosów
nierozmijania się z prawdą

w tobie ukrył twarz Bóg
kilkuletnia monstrancjo
z uczuć tkana szczerych
z ciała co wabi kruchością
i z duszy co kołysze struny
w znaną melodię mojego dzieciństwa

sięgam po tę monstrancję
by ją jako Chrystusa
przytulić do serca

Podczas uroczystości jubileuszowych rodzice wyrazili swoją wdzięczność Ojcu Jerzemu w następujących słowach: „Jesteśmy bardzo wdzięczni Bogu, iż nasze dzieci spotkały na swojej drodze Ciebie, Ojcze - kapłana z wielką charyzmą, który z ogromnym oddaniem wspiera nas w wychowywaniu naszych pociech. Jak kwiaty obracają się ku słońcu, tak nasze dzieci zwracają swoje życie ku światłu wiary, nadziei, miłości, ku światłu Boga, dzięki Tobie, Ojcze, i Twoim «Promyczkom», Małej Akademii, Akademii Wakacyjnej, Dziecięcej Radzie Pedagogicznej, Małemu Kościółkowi i Scenie Wartości. Wspólne Msze św., nabożeństwa, wycieczki, wakacyjne wyjazdy rekolekcyjne pod przewodnictwem Ojca są i będą dla naszych dzieci niezapomniane. Św. Paweł mówił: «Owocem ducha jest miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność i opanowanie». Ty, Ojcze, jako wspaniały kapłan i pedagog, posiadasz te owoce i potrafisz się nimi dzielić. Dziękujemy Ci za to”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Koronka i miłosierdzie na skrzyżowaniach świata

2025-09-27 15:56

[ TEMATY ]

Milena Kindziuk

Red

Na skrzyżowaniach ulic, gdzie zazwyczaj pędzi codzienność i rozbrzmiewają klaksony samochodów, nagle zapada cisza. Grupa ludzi staje w kręgu, w dłoniach ściska różaniec i zaczyna powtarzać słowa, które od dziesięcioleci prowadzą tysiące serc ku nadziei.

To nie polityczny manifest ani protest społeczny, ale wołanie do Boga. I zarazem – modlitwa o miłosierdzie dla świata, który zbyt często zdaje się wymykać spod ludzkiej kontroli. Tak wygląda „Koronka na ulicach miast świata” – akcja, której skala z roku na rok rośnie i która swoją prostotą przypomina nam, że modlitwa naprawdę może przenosić góry.
CZYTAJ DALEJ

Święty Czech

Niedziela Ogólnopolska 39/2022, str. 18

[ TEMATY ]

św. Wacław

Adobe.Stock.pl

św. Wacław

św. Wacław

Był synem księcia Wratysława I i lutyckiej księżniczki Drahomiry.

Wacław objął panowanie w Czechach ok. 925 r. Został zamordowany ok. 929 r. na polecenie swojego brata Bolesława, który za namową matki zaprosił go do wzięcia udziału w konsekracji świątyni w Starym Bolesławcu ku czci świętych męczenników Kosmy i Damiana. Był wzorowym chrześcijaninem. Legenda starosłowiańska głosi, że „wspierał wszystkich ubogich, nagich odziewał, łaknących żywił, podróżnych przyjmował zgodnie z nakazami Ewangelii. Nie dozwalał wyrządzać krzywdy wdowom, miłował wszystkich ludzi, biednych i bogatych. Wspomagał sługi Boże, uposażał kościoły”. Ta sama legenda opisuje jego męczeńską śmierć. W świątyni „Bolesław przystąpił doń u drzwi. Wacław zobaczył go i rzekł: «Bracie, dobrym byłeś dla nas wczoraj». Szatan jednak podszepnął Bolesławowi, uczynił przewrotnym jego serce, tak iż wyciągnąwszy miecz, odezwał się: «Teraz pragnę być jeszcze lepszym». To powiedziawszy, uderzył go mieczem w głowę. Wacław, zwróciwszy się do niego, rzekł: «Co czynisz, bracie?». Pochwyciwszy go, rzucił na ziemię. Tymczasem podbiegł jeden ze wspólników Bolesława i ciął Wacława w rękę. Ten, porzuciwszy brata, ze zranioną ręką uszedł do kościoła. W drzwiach kościoła zabili go dwaj zamachowcy. Trzeci, przybiegłszy, przebił mu bok. Wówczas Wacław oddał ostatnie tchnienie z tymi słowami: «W ręce Twoje, Panie, oddaję ducha mego»”.
CZYTAJ DALEJ

47 lat temu zmarł bł. Jan Paweł I - "papież uśmiechu"

2025-09-28 13:38

[ TEMATY ]

Jan Paweł I

pl.wikipedia.org

Jan Paweł I (1912-1978)

Jan Paweł I (1912-1978)

Czterdzieści siedem lat temu zmarł bł. papież Jan Paweł I. Na Stolicy Piotrowej zasiadał zaledwie 33 dni w 1978 roku. Był bezpośrednim poprzednikiem papież Polaka Jana Pawła II, który przejął po nim imię.

Od razu po swym wyborze zdobył sympatię świata. Z przekrzywioną białą piuską na głowie i uśmiechem dziecka "bezradnie" rozkładał ręce w loggii Bazyliki św. Piotra, jakby chciał powiedzieć: "Zobaczcie, co mi zrobili". Włosi poufale nazywali go Gianpaolo.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję