Reklama

66. rocznica Powstania Warszawskiego

Święty nawyk kochania Boga i Ojczyzny

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Sierpień, to dla nas, Polaków, miesiąc szczególny, miesiąc, w którym wspominamy wielkie wdarzenia, jakie miały miejsce w dziejach naszego kraju. Wspominamy i dziękujemy Bogu, Panu Czasu i Historii za opiekę, jaką roztoczył nad naszym narodem, za ścieżki, jakimi prowadził nas ku wolności, za ofiarę życia tych, którzy w najtragiczniejszych momentach nie wahali się stanąć do walki z okupantem - wbrew rachunkom, wbrew logice, bo miłość logiczna nie jest - dochowali wierności Bogu i Ojczyźnie.
1 sierpnia br. katedra zamojska stała się miejscem takiej właśnie modlitwy, a okazją do niej była 66. rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego. Modlitwie tej przewodniczył proboszcz parafii katedralnej ks. prał. Czesław Grzyb, a jej uczestnikami byli ci wszyscy, którym nie jest obojętne, gdzie żyją i jak żyją; ci, dla których Polska jest najważniejsza. Wśród tych osób znaleźli się reprezentanci Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Okręgu Zamość ze swoim prezesem posłem na Sejm RP Sławomirem Zawiślakiem, reprezentanci środowisk kombatanckich, Wojska Polskiego i policji.
Witając uczestników uroczystości ks. prał. Czesław Grzyb wezwał do otoczenia wdzięczną pamięcią tych, którzy przelewali krew i oddali życie, marząc o wielkiej i wolnej Polsce. Wszyscy oni stają się dla nas niedoścignionym wzorem odpowiedzialności za Ojczyznę i jedynymi w swoim rodzaju nauczycielami patriotyzmu. Okolicznościową homilię wygłosił w tym dniu ks. Bogdan Nowicki. Rozpoczął ją słowami Cypriana K. Norwida, niejako porządkującymi na nowo nasze pojmowanie tego, czym jest ojczyzna: „Ojczyzna, ziomkowie, jest to moralne zjednoczenie, bez którego partyi nawet nie ma, bez którego partye są jak bandy lub koczowiska polemiczne, których ogniem niezgoda, a rzeczywistością dym wyrazów”. Odwołując się do tych słów ks. Bogdan zauważył, jak bardzo tego „moralnego zjednoczenia” nam obecnie brakuje, jak bardzo brakuje związania z krajem rodzinnym; wielu z nas twierdzi, że ojczyzna jest tam, gdzie jest nam dobrze; nie czujemy się już Polakami, lecz obywatelami świata, a patriotyzm staje się dla nas pustym pojęciem, często ośmieszanym, utożsamianym z niemodnymi i przebrzmiałymi a zatem - dla nowoczesnego i obytego Europejczyka - skazanymi na niebyt wartościami. Tracimy świadomość, tracimy poczucie własnej tożsamości, tracimy przytomność... A przecież jak pisał Norwid: „Naród, tracąc przytomność - traci obecność - nie jest - nie istnieje...”.
Piotr Skarga w swoich „Kazaniach sejmowych”, przyrównując ojczyznę do okrętu, pisał: „Ten namilszy okręt ojczyzny naszej wszytkich nas niesie, wszytko w nim mamy, co mamy. Gdy się z okrętem źle dzieje, gdy dziur jego nie zatykamy, gdy wody z niego nie wylewamy, gdy się o zatrzymanie jego nie staramy, gdy dla bezpieczności jego wszytkim, co w domu jest, nie pogardzamy: zatonie, i z nim my sami poginiemy”, zachęcając współczesnych mu rodaków i tych, którzy przyjdą potem, do troski o Polskę. Tej samej troski uczył nas Papież Jan Paweł II, który opuszczając ziemię ojczystą, mówił, że zabiera na obczyznę święty nawyk Polaków, nawyk kochania Boga i Ojczyzny i do końca swoich dni dawał świadectwo głębokiego przywiązania do kraju rodzinnego. Przypominając te fakty i osoby wielkich Polaków ks. Bogdan zachęcał do czynnej miłości Ojczyzny, wyrażającej się w wykorzystywaniu każdej sytuacji, w której możemy wpływać na jej losy; w walce orężem rzetelnej pracy i gorliwej modlitwy, pamięci o czasach i minionych pokoleniach.
Po zakończeniu Eucharystii uczestnicy uroczystości udali się pod pomnik Żołnierzy Armii Krajowej. Tam odśpiewano Hymn Państwowy po czym zabrał głos prezes Światowego Związku AK Okręgu Zamość, Sławomir Zawiślak. Przypomniał on przebieg i znaczenie Powstania Warszawskiego i zauważył, że mimo klęski było ono zawsze dla Polaków symbolem bohaterstwa i miłości do Ojczyzny. To przesłanie musimy nieść młodemu pokoleniu Polaków. Naszym wielkim i odpowiedzialnym zadaniem jest edukacja patriotyczna; mamy w tym względzie wiele do zrobienia. Prezes Zawiślak zadedykował zgromadzonym słowa przedstawiciela weteranów - prezesa Związku Powstańców Warszawskich Z. Ścibora-Rylskiego: „Wolność traktujemy jako rzecz naturalną, obecną w naszym życiu i działaniu. Korzystamy z niej w pełni, choć w sposób różny. Róbmy to jednak tak, by nie czuć zawstydzenia wobec tych, którzy zapłacili za nią najwyższą cenę”.
Uroczystości zakończyły się wręczeniem odznaczeń za zaangażowanie na rzecz Ojczyzny i krzewienia postaw patriotycznych; otrzymali je: mjr Wacław Baj, por. Ryszard Sokołowski i Marian Derkacz. Przedstawiciele organizacji przybyłych na uroczystości złożyli wieńce pod pomnikiem Żołnierzy Armii Krajowej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

[ TEMATY ]

litania loretańska

Adobe Stock

Litania Loretańska to jeden z symboli miesiąca Maja. Jest ona także nazywana „modlitwą szturmową”. Klamrą kończąca litanię są wezwania rozpoczynające się od słowa ,,Królowo”. Czy to nie powinno nam przypominać kim dla nas jest Matka Boża, jaką ważną rolę odgrywa w naszym życiu?

KRÓLOWO ANIOŁÓW

CZYTAJ DALEJ

Wy jesteście przyjaciółmi moimi

2024-04-26 13:42

Niedziela Ogólnopolska 18/2024, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

o. Waldemar Pastusiak

Adobe Stock

Trwamy wciąż w radości paschalnej powoli zbliżając się do uroczystości Zesłania Ducha Świętego. Chcemy otworzyć nasze serca na Jego działanie. Zarówno teksty z Dziejów Apostolskich, jak i cuda czynione przez posługę Apostołów budują nas świadectwem pierwszych chrześcijan. W pochylaniu się nad tajemnicą wiary ważnym, a właściwie najważniejszym wyznacznikiem naszej relacji z Bogiem jest nic innego jak tylko miłość. Ona nadaje żywotność i autentyczność naszej wierze. O niej także przypominają dzisiejsze czytania. Miłość nie tylko odnosi się do naszej relacji z Bogiem, ale promieniuje także na drugiego człowieka. Wśród wielu czynników, którymi próbujemy „mierzyć” czyjąś wiarę, czy chrześcijaństwo, miłość pozostaje jedynym „wskaźnikiem”. Brak miłości do drugiego człowieka oznacza brak znajomości przez nas Boga. Trudne to nasze chrześcijaństwo, kiedy musimy kochać bliźniego swego. „Musimy” determinuje nas tak długo, jak długo pozostajemy w niedojrzałej miłości do Boga. Może pamiętamy słowa wypowiedziane przez kard. Stefana Wyszyńskiego o komunistach: „Nie zmuszą mnie niczym do tego, bym ich nienawidził”. To nic innego jak niezwykła relacja z Bogiem, która pozwala zupełnie inaczej spojrzeć na drugiego człowieka. W miłości, zarówno tej ludzkiej, jak i tej Bożej, obowiązują zasady; tymi danymi od Boga są, oczywiście, przykazania. Pytanie: czy kochasz Boga?, jest takim samym pytaniem jak to: czy przestrzegasz Bożych przykazań? Jeśli je zachowujesz – trwasz w miłości Boga. W parze z miłością „idzie” radość. Radość, która promieniuje z naszej twarzy, wyraża obecność Boga. Kiedy spotykamy człowieka radosnego, mamy nadzieję, że jego wnętrze jest pełne życzliwości i dobroci. I gdy zapytalibyśmy go, czy radość, uśmiech i miłość to jest chrześcijaństwo, to w odpowiedzi usłyszelibyśmy: tak. Pełna życzliwości miłość w codziennej relacji z ludźmi jest uobecnianiem samego Boga. Ostatecznym dopełnieniem Dekalogu jest nasza wzajemna miłość. Wiemy o tym, bo kiedy przygotowywaliśmy się do I Komunii św., uczyliśmy się przykazania miłości. Może nawet katecheta powiedział, że choćbyśmy o wszystkim zapomnieli, zawsze ma pozostać miłość – ta do Boga i ta do drugiego człowieka. Przypomniał o tym również św. Paweł Apostoł w Liście do Koryntian: „Trwają te trzy: wiara, nadzieja i miłość, z nich zaś największa jest miłość”(por. 13, 13).

CZYTAJ DALEJ

Ks. Węgrzyniak: miłość owocna i radosna dzięki wzajemności

2024-05-04 17:05

Archiwum ks. Wojciecha Węgrzyniaka

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Najważniejszym przykazaniem jest miłość, ale bez wzajemności miłość nigdy nie będzie ani owocna, ani radosna - mówi biblista ks. dr hab. Wojciech Węgrzyniak w komentarzu dla Vatican News - Radia Watykańskiego do Ewangelii Szóstej Niedzieli Wielkanocnej 5 maja.

Ks. Węgrzyniak wskazuje na „wzajemność" jako słowo klucz do zrozumienia Ewangelii Szóstej Niedzieli Wielkanocnej. Podkreśla, że wydaje się ono ważniejsze niż „miłość" dla właściwego zrozumienia fragmentu Ewangelii św. Jana z tej niedzieli. „W piekle ludzie również są kochani przez Pana Boga, ale jeżeli cierpią, to dlatego, że tej miłości nie odwzajemniają” - zaznacza biblista.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję