Reklama

Niedziela Częstochowska

Częstochowa: Co dalej z "in vitro"?

[ TEMATY ]

Częstochowa

in vitro

naprotechnologia

Bożena Sztajner

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Niepłodność, naprotechnologia oraz wpływ technologii „in vitro” na geny człowieka, to tematyka sympozjum, które odbyło się 7 września w Częstochowie w Sali Sesyjnej Rady Miasta.

Sympozjum nt. „Ekologia prokreacji. Jak sobie radzić z bezpłodnością” zorganizowały Polskie Stowarzyszenie Obrońców Życia Człowieka przy współpracy Klubu Radnych PiS Rady Miasta Częstochowa. W sympozjum wzięli udział m. in. parlamentarzyści PiS: Jadwiga Wiśniewska i Szymon Giżyński, radny Sejmiku woj. śląskiego Artur Warzocha, przewodniczący Klubu Radnych PiS Częstochowskiej Rady Miasta Artur Gawroński, przewodniczący Unii Laikatu Katolickiego Józef Błaszczeć, dr n. med. Wanda Terlecka prezes Katolickiego Stowarzyszenia Lekarzy Polskich, młodzież z liceów częstochowskich, przedstawiciele ruchów i stowarzyszeń katolickich oraz mieszkańcy Częstochowy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Na pytania co dalej z „in vitro” i jak radzić sobie z bezpłodnością odpowiedział w swoim wykładzie prof. dr hab. n. med. Bogdan Chazan dyrektor Szpitala Ginekologiczno-Położniczego w Warszawie, członek komisji problemowych Regionalnego Biura Europejskiego Światowej Organizacji Zdrowia i Rady Europy.

Reklama

Prof. Chazan przypomniał, że „prokreacja to obszar życia człowieka i obszar działań medycznych”. - Niestety w kwestii prokreacji i bezpłodności jesteśmy coraz bardziej oddaleni od praw naturalnych i od sensu godności człowieka - podkreślił prof. Chazan.

„Antykoncepcja oddzieliła współżycie seksualne od prokreacji a rozród wspomagany oddzielił prokreację od współżycia seksualnego”- kontynuował prof. Chazan.

Mówiąc o niepłodności prelegent podkreślił, że jest to „bolesny problem”.- Płodność w dzisiejszych czasach staje się czymś bardzo pożądanym. Natomiast niepłodność to problem zdrowotny i społeczny - mówił prelgent.

Prof. Chazan przypomniał, że „system opieki zdrowotnej powinien obejmować: zapobieganie niepłodności, przyczynowe leczenie niepłodności a nie wprowadzanie metody „in vitro” oraz program wstrzemięźliwości”.

Prelegent wśród zagrożeń dla płodności wymienił m. in. wczesną inicjację seksualną, nieefektywną edukację młodzieży oraz kształtowanie negatywnego obrazu rodzicielstwa. - Wrogiem płodności jest m. in. stosowanie antykoncepcji hormonalnej. Edukacja powinna pójść w kierunku wstrzemięźliwości seksualnej oraz naturalnego planowania rodziny - mówił prof. Chazan.

- Dlaczego wciąż nie mówi się tak wiele o naprotechnologii? - pytał prof. Chazan.- Z jednej strony jest to wciąż brak wiedzy, ale są to także względy finansowe, brak zrozumienia dla tych par, które odrzucają metodę „in vitro” i pragnienie zachowania monopolu w kwestii zapłodnienia pozaustrojowego - odpowiedział prelegent.

Reklama

O „naprotechnologii jako odpowiedzi na potrzeby pacjenta” powiedziała lek. med. Daria Mikuła Wesołowska - lekarz, instruktor Modelu Creighton, bioetyk. Podkreśliła, że „naprotechnologia patrzy na pacjenta całościowo.” - Model Creightona polega na monitorowaniu, ocenianiu i utrzymywaniu zdrowia rozrodczego i ginekologicznego kobiety. Naprotechnologia to połączenie planowania rodziny z metodą leczenia - mówiła lek. med. Daria Mikuła Wesołowska.

„W naprotechnologii jest nastawienie na edukację pacjenta. Również współpraca z naturalnym cyklem jest tutaj fundamentalna. Chodzi o diagnostykę i leczenie” - kontynuowała lek. Wesołowska.

Natomiast prof. dr hab. Andrzej Kochański z Instytutu Medycyny Doświadczalnej i Klinicznej PAN w Warszawie omówił wpływ technologii „in vitro” na geny człowieka. - Genetyka zapłodnienia pozaustrojowego wskazuje na to, że na przestrzeni 23 lat wzrosła liczba wrodzonych wad rozwojowych u dzieci z ciąż mnogich. - mówił prof. Kochański.

Prelegent wskazał na negatywne skutki metody „in vitro”. - U dzieci po zapłodnieniu metodą „in vitro” wzrastają m. in. autyzm i upośledzenie umysłowe, predyspozycje do nowotworów, wady rozwojowe, zaburzenia zachowania, zaburzenia kardiometaboliczne - podkreślił prof. Kochański.

„Zapłodnienie pozaustrojowe jest również źródłem modyfikacji DNA”- kontynuował prelegent.

Podczas sympozjum odbyła się również projekcja filmów: "Od poczęcia: dziecko" , "Dziesięć lat naprotechnologii w Irlandii".

Na zakończenie sympozjum wobec kwestii "in vitro" w Częstochowie wypowiedzieli się: poseł Szymon Giżyński, radny Sejmiku woj. śląskiego Artur Warzocha, przewodniczący Klubu Radnych PiS Częstochowskiej Rady Miasta Artur Gawroński, wiceprezes Unii Laikatu Katolickiego Krzysztof Janus.

Reklama

Poseł Giżyński zaznaczył że w Częstochowie wprowadzenie dofinansowania zabiegów „in vitro” z budżetu miasta „oznaczało przesunięcie kwestii „in vitro” z płaszczyzny medycznej i etycznej na płaszczyznę polityczną”. Jako „fałszywą propagandę” określił promowanie metody „in vitro” w Częstochowie bez mówienia o płynących z niej zagrożeń radny Sejmiku woj. śląskiego Artur Warzocha.

Natomiast przewodniczący Klubu Radnych PiS Częstochowskiej Rady Miasta Artur Gawroński podkreślił m. in. to, że „coraz częściej mieszkańcy Częstochowy nie życzą sobie, aby z ich podatków finansowano „in vitro”. Gawroński opowiedział się również za utworzeniem w Częstochowie ośrodka dla naprotechnologii. Z kolei wiceprezes Unii Laikatu Katolickiego Krzysztof Janus wpisanie w Częstochowie metody „in vitro” w program zdrowotny nazwał „kłamstwem”.

W rozmowie z „Niedzielą” przewodniczący Klubu Radnych PiS Częstochowskiej Rady Miasta Artur Gawroński podkreślił, że „w Częstochowie chcielibyśmy wypromować naprotechnologię jako metodę walki z niepłodnością” - Mamy nadzieję, że zainteresujemy tym radnych i prezydent Częstochowy będzie zdolny do tego, by wycofać się z „in vitro”. Zwłaszcza, że naprotechnologia jest etyczna, skuteczna i tańsza. Mam nadzieję, że taką pozycję uda się umieścić w budżecie miasta Częstochowy - powiedział Gawroński.

Reklama

„Niewiele na temat negatywnych skutków metody „in vitro” mówi się w mediach głównego nurtu. Jeśli chodzi o genetykę to wiemy już dzisiaj, że ta procedura w nieznany i tajemniczy sposób zaburza funkcjonowanie niektórych genów. Obserwuje się wzrost częstości wad wrodzonych rozwojowych, które mają tło genetyczne. Bezpieczeństwo zapłodnienia poza ustrojowego jest nieznane” - powiedział „Niedzieli” prof. dr hab. Andrzej Kochański z Instytutu Medycyny Doświadczalnej i Klinicznej PAN w Warszawie.

Również prof. dr hab. n. med. Bogdan Chazan w rozmowie z nami podkreślił, że „trzeba być w zgodzie z prawami biologicznymi, które rządzą nami, ale także z prawem naturalnym, aby radzić sobie z niepłodnością”- Metoda „in vitro” jest niezgodna z naturą, z prawem naturalnym. Nie jest ona zgodna z godnością człowieka. Jest to metoda odczłowieczona. Natomiast metoda naprotechnologii ukierunkowana jest na dobro matki, dobro dziecka - dodał prof. Chazan.

W Częstochowie działają dwie Poradnie Rozpoznawania Płodności. W styczniu 2012 r. z inicjatywy Caritas w parafii św. Wojciecha w Częstochowie powstała pierwsza w regionie Poradnia Rozpoznawania Płodności (NaProTechnologii) im. bł. Jana Pawła II. Natomiast druga powstała w lutym 2013 r. w Diecezjalnym Ośrodku Duszpasterstwa Rodzin przy archikatedrze Świętej Rodziny.

Przez ponad rok działalności Poradni Rozpoznawania Płodności (NaProTechnologii) im. bł. Jana Pawła II w Częstochowie z usług poradni skorzystało 40 par. Natomiast w Poradni Rozpoznawania Płodności (NaProTechnologii) w Diecezjalnym Ośrodku Duszpasterstwa Rodzin przy archikatedrze Świętej Rodziny skorzystało kilkanaście par. W Częstochowie dzięki pomocy Poradni Rozpoznawania Płodności (NaProTechnologii) urodziło się już dwoje dzieci.

Również Fundacja Świętego Barnaby działająca w Częstochowie w ramach projektu wspierania naprotechnologii „Troska o płodność” udzieliła pomocy finansowej małżeństwom, które podjęły leczenie tą metodą.

Naprotechnologia (ang. Natural Procreative Techology) Wsparcie Naturalnej Prokreacji - jest nową nauką zajmującą się zdrowiem kobiet, która monitoruje i stara się podtrzymywać zdrowie rozrodcze i ginekologiczne kobiet. Jest nową metodą diagnostyki i leczenia niepłodności, opartą na naturalnym cyklu miesięcznym kobiety. Umożliwia zdiagnozowanie i wyleczenie schorzeń, które są przyczyną zaburzeń płodności i braku poczęcia. Powstała ponad 30 lat temu w Stanach Zjednoczonych. Jej twórcą jest prof. Thomas Hilgers, lekarz ginekolog, mieszkający i pracujący w Omaha. W odpowiedzi na opublikowaną przez papieża Pawła VI encyklikę „Humanae vitae” stworzył model rozpoznawania płodności. Naprotechnologia opiera się na tzw. modelu Creightona. Metody stosowane w naprotechnologii odnoszą się nie tylko do kobiety, ale są ukierunkowane na małżeństwo.

2013-09-07 20:17

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Naprotechnologia kontra in vitro

Miesiąc temu rozegrała się we Wrocławiu batalia o in vitro. Na wniosek klubu Nowoczesnej 9 lutego radni Rady Miejskiej głosowali nad projektem finansowania in vitro z budżetu miasta. Wrocław, tak jak wcześniej Kraków, odrzucił ten projekt. Wśród burzliwej dyskusji padło wiele oskarżeń ze strony radnych Nowoczesnej i PO w stronę Kościoła, który rzekomo zamyka drogę do szczęścia rodzicom pragnącym dziecka. Zamyka, nie zgadzając się na in vitro, podtrzymując, że ta metoda jest nieetyczna i uśmierca wiele istnień ludzkich. Kościół nikomu drogi do szczęścia nie zamyka. Wręcz przeciwnie. A wszystkim parom, które mają problem z niepłodnością, proponuje rozwiązanie skuteczne i etyczne – naprotechnologię

Przez lata na Dolnym Śląsku bardzo brakowało pomocy małżeństwom dotkniętym problemem niepłodności. Dzięki Fundacji Evangelium Vitae i Siostrom Boromeuszkom we Wrocławiu powstał Specjalistyczny Ośrodek Odpowiedzialnego Rodzicielstwa i Centrum Troski o Płodność, a w nim gabinet ginekologiczny, gdzie dzięki naprotechnologii skutecznie leczą się pary niepłodne. – Marzyło nam się, by na teren Wrocławia przeszczepić naprotechnologię i udało się. Na in vitro chrześcijanin w żadnym wypadku nie może się zgodzić. Dziecko to nie jest produkt, to nie jest rzecz, którą możemy sobie kupić, bo mamy takie pragnienie. Dziecko jest darem i o tym nie możemy zapominać – podkreśla s. Ewa Jędrzejak, prezes Fundacji Evangelium Vitae. – Ale przecież nasza wiara nie zabrania szukania naukowych sposobów, by diagnozować przyczyny niepłodności, by ją leczyć. Rozum nie stoi tu w sprzeczności z wiarą i jak najbardziej trzeba szukać wyjścia z impasu. A naprotechnologia to rozwiązanie skuteczne i etyczne – dodaje.
CZYTAJ DALEJ

Kim są kobiety w bieli obecne na inauguracji pontyfikatu Leona XIV?

2025-05-19 10:18

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

kobiety w bieli

inauguracja pontyfikatu

Hello Fotografia

Kobiety w bieli obecne na inauguracji pontyfikatu Leona XIV

Kobiety w bieli obecne na inauguracji pontyfikatu Leona XIV

18 maja, w piękne wiosenne przedpołudnie Leon XIV odprawił Mszę św. inaugurującą jego pontyfikat. O wadze tego wydarzenia świadczy fakt, że w liturgii na placu św. Piotra uczestniczyło ponad 150 delegacji państwowych z całego świata. A wśród nich kilka "niestandardowo" - jak na tę okoliczność - ubranych kobiet. Jakie znaczenie miał ich biały strój?

Sektor po lewej stronie ołtarza zajęli kardynałowie i biskupi, natomiast sektor po prawej stronie był zarezerwowany dla delegacji państwowych. Szczególnie liczne były delegacje państw związanych z Leonem XIV: Włochy – Papież jest Biskupem Rzymu; Stany Zjednoczone, gdyż Papież Prevost jest obywatelem amerykańskim; Peru - Robert Prevost przez wiele lat pracował w Peru, gdzie był biskupem diecezji Chiclayo. W zdecydowanej większości osoby, które wypełniły sektor delegacji państwowych były ubrane na czarno, dlatego tym bardziej rzucały się w oczy białe suknie kilku kobiet zasiadających w pierwszym rzędzie.
CZYTAJ DALEJ

Przeprowadza nas przez nasze cierpienia

2025-05-22 21:19

Marzena Cyfert

Podczas nabożeństwa ku czci św. Rity w parafii św. Stanisława Kostki we Wrocławiu

Podczas nabożeństwa ku czci św. Rity w parafii św. Stanisława Kostki we Wrocławiu

W liturgiczne wspomnienie św. Rity z Cascii jej czciciele w wielu miejscach zbierają się na wspólnej modlitwie, przynosząc swoje prośby i obdarowując świętą różami.

Tak było dzisiaj m.in. w parafii św. Stanisława Kostki we Wrocławiu, gdzie kult świętej propaguje niestrudzenie ks. Krzysztof Głuszko. – Od 22 lutego br. wprowadziliśmy nabożeństwo do św. Rity. Frekwencję na nim mamy bardzo dużą. Chciałbym ten kult do św. Rity coraz bardziej rozwijać. Mamy już piękną figurę świętej, ufundowaną przez wiernych, którą osobiście przywiozłem z Płocka. Chcemy też sprowadzić relikwie św. Rity – mówi ks. Krzysztof i zapowiada parafialną pielgrzymkę do Cascii.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję