Reklama

II Sobór Watykański w życiu i działalności Jana Pawła II (2)

Rzeczą z góry nie podlegającą żadnej wątpliwości było, że ojciec Soboru, zaangażowany żarliwie w wypracowywanie bogatego dorobku tegoż Soboru, z chwilą gdy zasiądzie już po jego zakończeniu na Stolicy Piotrowej, z równą żarliwością przystąpi do kontynuacji realizowania tegoż Soboru, zapoczątkowanego przez bezpośredniego niemal poprzednika Pawła VI. Przemawiała za tym ta okoliczność, że nowy papież - Jan Paweł II od samego początku, a więc od pontyfikatu Jana XXIII, aż do samego końca Soboru za Pawła VI z ogromną czcią odnosił się tak do błogosławionego inicjatora Soboru - Jana XXIII, jak i do jego bohaterskiego kontynuatora - Pawła VI.
Sformułowana w ten sposób teza znajduje swoje pełne uzasadnienie od pierwszego dnia po wyborze Karola Wojtyły na następcę św. Piotra aż po dzień dzisiejszy, na różne sposoby się manifestując, i ewidentnie motywuje dla Jana Pawła II tytuł papieża jako żarliwego realizatora II Soboru Watykańskiego.

Niedziela Ogólnopolska 48/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Sobór programowo wpisany w pontyfikat

Reklama

Kardynał Wojtyła, zwłaszcza w swoim pasterzowaniu krakowskim, mógł epizodycznie być człowiekiem improwizacji, ale w zasadzie jego działalność była działaniem planowym tak w skali pojedynczych dni, jak i całego ciągu lat. Życie jego i konsekwentne działanie były realizacją głęboko przemyślanego programu. Toteż nic dziwnego, że wkraczając na całkowicie nową drogę tego życia, zaraz u jej początków rozpoczął od skonstruowania głównych konturów realizacji stojącej przed nim misji. Wyraził to już 17 października w przemówieniu na Mszy św. z uczestnikami konklawe. "Wyraźnym obowiązkiem - oświadczył - jest dokończenie wcielania w życie II Soboru Watykańskiego, będącego wydarzeniem najwyższej wagi w trwającej już prawie dwa tysiące lat historii Kościoła" (por G. Weigel, Świadek nadziei, s. 342). "Wielką kartą tego programu miała być Konstytucja o Kościele, a doniosłą wytyczną - uchwalona przez Sobór również zasada kolegialności oraz otwarcie na sprawę zjednoczenia chrześcijan" (por. jw.).
Ta uroczysta zapowiedź realizowana była od pierwszych wypowiedzi nowego papieża. Zwłaszcza w tych o dużym stopniu autorytetu nauczycielskiego, a więc w encyklikach, adhortacjach, konstytucjach i listach apostolskich, nawiązywanie do Soboru było niemal na porządku dziennym (por. np. encykliki Redemptor hominis, Dominum et Vivificantem, adhortacje Familiaris consortio, Christifideles laici czy list apostolski Salvifici doloris.
Szczególną wymowę w aspekcie stosunku Jana Pawła II do Soboru posiadają jednak trzy przede wszystkim encykliki: Redemptoris Mater, Ut unum sint oraz Slavorum apostoli. Encykliki te nie tylko wyraźnie i szeroko nawiązują do doktryny soborowej, ale - szczególnie dwie pierwsze - stanowią coś na kształt twórczego komentarza do ważnych dokumentów soborowych, a więc do ostatniego rozdziału Konstytucji o Kościele, traktującej o Matce Bożej, oraz Dekretu o ekumenizmie. Encyklika Redemptoris Mater przypomina o roli i miejscu Matki Bożej w tajemnicy Chrystusa, Wcielonego Syna Bożego, Odkupiciela ludzkości, a następnie pokazuje postawę Matki Bożej wyrażoną w słowach: "Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według twego słowa!" (Łk 1, 38), odzwierciedlających głęboką wiarę i posłuszeństwo Maryi wobec woli Boga. Stawała się Ona przez to wzorem i niezawodną przewodniczką życia chrześcijańskiego oraz Matką wierzących. Encyklika Ut unum sint uroczyście potwierdziła powzięte na Soborze zaangażowanie ekumeniczne Kościoła, podała i pogłębiła motywy tego zaangażowania, wskazała na osiągnięcia dotychczasowej działalności ekumenicznej, a wreszcie wskazała jej wymogi na aktualnym etapie chrześcijaństwa. Zakończyła zaś rewelacyjną propozycją wspólnego przedyskutowania jednej z największych przeszkód w zjednoczeniu chrześcijańskim, jaką jest katolicka doktryna o prymacie papieskim. A wreszcie encyklika Slavorum apostoli przypomniała wielkość świętych apostołów Słowiańszczyzny Cyryla i Metodego, jako wzorców chrześcijaństwa oddychającego "obydwoma płucami" wiary i trwania w jedności Kościoła, a zarazem apostołów zdrowej chrześcijańskiej inkulturacji, respektującej w ewangelizacji wartościowe elementy kultury ludów ewangelizowanych.
Wzmiankowane trzy encykliki stanowią niejako urzędową pieczęć na długiej liście odniesień do Soboru, znajdującej się w nauczycielskiej i pisarskiej działalności Ojca Świętego, stanowiąc niezaprzeczalne jego zanurzenie się w doktrynalnym dorobku Soboru.
Nie wyczerpuje to jednak bynajmniej przejawów jego głębokich powiązań z tym wielkim wydarzeniem w Kościele ostatnich dziesiątków lat. Kilkanaście bowiem lat po zakończeniu Soboru pojawiły się głosy w niektórych kręgach Kościoła, że Papież ze swoją stanowczością w stosunku do różnego rodzaju daleko idących tendencji doktrynalnych i duszpasterskich daje niby-dowód nawrotu do ery przedsoborowej. Zaś z drugiej strony pojawiają się głosy rzekomej potrzeby dopełnienia Vaticanum II przez nowy sobór, który podjąłby nową problematykę związaną z szybko ewoluującym światem. Jan Paweł II dał energiczną ripostę tym tendencjom, zwołując

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Nadzwyczajny Synod Biskupów z okazji 20-lecia zakończenia Vaticanum II

U podstaw otwartego 24 listopada 1985, a zamkniętego 8 grudnia tegoż roku Nadzwyczajnego Synodu Biskupów leżało pytanie o wartość i doktrynalną aktualność II Soboru Watykańskiego. Papież wobec wysuwanych wątpliwości tegoż Soboru, nie rezygnując z własnego w tej sprawie poglądu, chciał po prostu "zapytać" cały Kościół, reprezentowany przez zebranych na Synodzie biskupów, jak naprawdę Kościół widzi to wielkie wydarzenie, jakim był Sobór po 20 latach od jego zakończenia.
Odpowiedź była, jak się należało spodziewać, jednoznaczna. Zawarta została w "sławnej" relacji końcowej, uzgodnionej z Papieżem, a stwierdzającej, że "II Sobór Watykański był szczególną łaską Boga i darem Ducha Świętego. Stanowił on przebogate źródło różnorakich wartości duchowych ubogacających życie Kościoła i jako taki został przyjęty przez ogromną większość wiernych gorącym sercem". Pozostaje tylko rzetelne zapoznanie się z jego treścią i właściwe jej rozumienie. W sumie można powiedzieć, że chwilowy kryzys i wątpliwości, jakie powstały wokół Soboru, zostały w sposób jednoznaczny rozwiane, z tym, że nigdy nie były one podzielane przez Ojca Świętego. Co więcej, przez zwołanie Nadzwyczajnego Synodu dał on okazję do stwierdzenia przez zgromadzonych na nim biskupów, że Sobór w świadomości przygniatającej większości wiernych przynosi błogosławione skutki dla Kościoła i zapewnia je na przyszłość. Symbolem tego ostatniego była wymowna decyzja przygotowania Katechizmu Kościoła Katolickiego, w którym poza wykładem wiary zostałby również uwzględniony bogaty dorobek Soboru.

Niezmącony soborowy rytm pontyfikatu

Wspomniano już, że zwołanie Synodu Biskupów w 20. rocznicę Soboru było spowodowane wątpliwościami, jakie pojawiły się w niektórych ośrodkach Kościoła, w żadnym razie jakimikolwiek wątpliwościami Ojca Świętego. Wręcz przeciwnie, Nadzwyczajny Synod w 1985 r., choć bardzo na serio potraktowany przez Papieża, czego jaskrawym dowodem była jego obecność na sesjach ogólnych Synodu oraz końcowe przemówienie - w niczym nie zakłócił soborowego rytmu funkcjonowania pontyfikatu. Wymieniony co dopiero Katechizm Kościoła Katolickiego, opublikowany Konstytucją apostolską Fidei depositum, nie był tej papieskiej wierności Soborowi jedynym przejawem. Promulgowany jeszcze przed Synodem Nadzwyczajnym nowy Kodeks Prawa Kanonicznego (Konstytucja Sacrae disciplinae leges - 1983), kontynuowane pielgrzymki apostolskie, zwłaszcza ostatnie do krajów dawnego imperium komunistycznego, Synody Biskupów zwyczajne i nadzwyczajne, wydawane encykliki i inne dokumenty papieskie, a zwłaszcza doniosłe listy związane z Wielkim Jubileuszem Roku 2000 - na rozpoczęcie: Tertio millennio adveniente oraz na zakończenie: Novo millennio ineunte - a ponadto sam Wielki Jubileusz - prześwietlone były Soborem. W niczym wreszcie nie zmniejszyła się dynamika zaangażowania ekumenicznego pontyfikatu, zaangażowania tak głęboko powiązanego z duchem Soboru.
W sumie nie ulega wątpliwości, że II Sobór Watykański, w którym Jan Paweł II jako kardynał krakowski brał tak aktywny udział i z którym był również od jego zakończenia głęboko powiązany, stanowi bezsprzeczną wytyczną całego jego pontyfikatu. I dlatego Jan Paweł II jest w pełnym tego słowa znaczeniu entuzjastycznym i niestrudzonym realizatorem dorobku doktrynalnego II Soboru Watykańskiego.

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Rita z Cascii, żona, matka i zakonnica

Niedziela Ogólnopolska 35/2008, str. 4

[ TEMATY ]

św. Rita

Arkadiusz Bednarczyk

Obraz św. Rity znajdziemy m.in. w kościele w Ropczycach

Obraz św. Rity znajdziemy m.in. w kościele w Ropczycach
Tysiące wiernych i tysiące czerwonych róż. Tak co roku wierni obchodzą w Cascii (ok. 150 km na północ od Rzymu) rocznicę śmierci jednej z najbardziej popularnych włoskich świętych - Rity, patronki od spraw po ludzku beznadziejnych. Chociaż żyła dawno, bo prawie sześć wieków temu, ludzie XX i XXI wieku wydają się na nowo odkrywać tę Świętą. - Polecają się jej tak licznie, ponieważ sama przeżyła bardzo wiele i jest patronką wszystkich stanów: była przecież żoną, matką, wdową i zakonnicą - wyjaśnia przełożona Sióstr Augustianek z Cascii. - Przeżyła ból utraty zamordowanego przez wrogów męża i śmierć dwojga dzieci. Doświadczyła wiele goryczy - gdy początkowo odmówiono jej przyjęcia do zakonu i gdy doprowadzała do pojednania dwa skłócone ze sobą rody. Jednak to, co po ludzku wydawało się niemożliwe, w jej życiu - dzięki wierze i poddaniu się woli Bożej - okazywało się wykonalne. 22 maja to dzień świąteczny w Cascii - mieście, w którym św. Rita została ochrzczona i przez 40 lat żyła jako augustianka. Wierni przygotowują się do tego dnia podczas nowenny i licznych nabożeństw. Świętu towarzyszą związane od wieków ze św. Ritą symbole, przede wszystkim róża. Uczestnicy uroczystości przynoszą te kwiaty na pamiątkę przekazywanego przez tradycję wydarzenia. Otóż św. Rita kilka miesięcy przed śmiercią, złożona ciężką chorobą, miała poprosić jedną z sióstr o przyniesienie z rodzinnego ogrodu róży. Był styczeń, więc zakonnicy to polecenie wydawało się niewykonalne. Jednak gdy przechodziła obok ogrodu, ze zdumieniem zauważyła świeżą kwitnącą różę, którą przyniosła umierającej. Pierwsza biografia podkreśla, że ciało Świętej po śmierci - podobnie jak w przypadku innych stygmatyków - zaczęło wydawać woń róż.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: biskup i siostra zakonna będą beatyfikowani

Papież Leon XIV upoważnił Dykasterię Spraw Kanonizacyjnych do ogłoszenia trzech dekretów. Dwa z nich dotyczą ofiary życia biskupa i siostry zakonnej, a trzeci heroiczności cnót. 12 lipca 2017 r. został ogłoszony list apostolski w formie «motu proprio» „Maiorem hac dilectionem”, na mocy którego Papież Franciszek ustanowił, że heroiczne ofiarowanie życia jest kolejnym, obok męczeństwa i heroiczności cnót, powodem do beatyfikacji i kanonizacji.

Pierwszy z dekretów o ofierze życia dotyczy bp. Alejandro Labaka Ugarte OFM Cap, który urodził się 19 kwietnia 1920 r. w Beizama (Hiszpania). W 1932 r. wstąpił do seminarium duchownego kapucynów w Alsasua; 14 sierpnia 1937 r. przyjął habit kapucynów w nowicjacie w Sangüesa. Śluby zakonne złożył 15 sierpnia 1938 r., a śluby wieczyste 29 września 1942 r. Święcenia kapłańskie przyjął 22 grudnia 1945 r. w Pampelunie. Przełożeni, akceptując jego silne pragnienie udania się na misje, 17 lipca 1946 r. wysłali go do misji kapucynów prowincji Nawarra w Pingliang w Chinach, gdzie pozostał do 1953 r., kiedy to wraz z innymi misjonarzami został wydalony przez reżim maoistowski i musiał powrócić do ojczyzny.
CZYTAJ DALEJ

Przeprowadza nas przez nasze cierpienia

2025-05-22 21:19

Marzena Cyfert

Podczas nabożeństwa ku czci św. Rity w parafii św. Stanisława Kostki we Wrocławiu

Podczas nabożeństwa ku czci św. Rity w parafii św. Stanisława Kostki we Wrocławiu

W liturgiczne wspomnienie św. Rity z Cascii jej czciciele w wielu miejscach zbierają się na wspólnej modlitwie, przynosząc swoje prośby i obdarowując świętą różami.

Tak było dzisiaj m.in. w parafii św. Stanisława Kostki we Wrocławiu, gdzie kult świętej propaguje niestrudzenie ks. Krzysztof Głuszko. – Od 22 lutego br. wprowadziliśmy nabożeństwo do św. Rity. Frekwencję na nim mamy bardzo dużą. Chciałbym ten kult do św. Rity coraz bardziej rozwijać. Mamy już piękną figurę świętej, ufundowaną przez wiernych, którą osobiście przywiozłem z Płocka. Chcemy też sprowadzić relikwie św. Rity – mówi ks. Krzysztof i zapowiada parafialną pielgrzymkę do Cascii.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję