Reklama

Porady prawnika

Wirus w szpitalu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Do szpitala idziemy z nadzieją na wyleczenie, ale zdarza się, że opuszczamy go w jeszcze gorszym stanie z powodu np. niedbalstwa personelu. Pozostawiony w ciele tampon lub igła chirurgiczna, zarażenie żółtaczką czy zoperowanie zdrowego kolana - to fakty, o których informowała prasa. Czy wobec takich zdarzeń pozostajemy bezradni?
W prawie każdy czyn rodzi konsekwencje w postaci odpowiedzialności. Kodeks cywilny mówi, że: kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, zobowiązany jest do jej naprawienia - art. 415 k. c. Problemem jest znalezienie winowajcy, co w przypadku licznego personelu medycznego może być skomplikowane. Przepisy dopuszczają jednak - wychodząc naprzeciw takim sytuacjom - pociągnięcie szpitala do odpowiedzialności. Jeśli p. Krystyna M. tuż po wyjściu ze szpitala zachorowała na żółtaczkę, wszystko wskazuje na to, że zaraziła się nią w szpitalu. Może, oczywiście, wystąpić z pozwem o odszkodowanie przeciw konkretnemu lekarzowi lub pielęgniarce, czyli osobie fizycznej, ale będzie musiała udowodnić tej osobie umyślne działanie, co nie będzie proste. Poza tym, jeśli nawet sąd zasądzi odszkodowanie, może być problem z jego wyegzekwowaniem. Znacznie prościej sprawa wygląda, gdy p. Krystyna wystąpi z pozwem przeciwko szpitalowi jako osobie prawnej.
Generalnie Zakłady Opieki Zdrowotnej dzielą się na publiczne i niepubliczne. Do publicznych zaliczamy te, które zostały założone przez gminę, czyli organ samorządu terytorialnego, lub przez organ państwowy, np. wojewodę. Zakłady Opieki Zdrowotnej założone przez inne podmioty należą do niepublicznych. Mogą być, oczywiście, samodzielnymi podmiotami prawa, co oznacza, że mają osobowość prawną, i wówczas one ponoszą odpowiedzialność za wyrządzoną szkodę, a jeśli nie są samodzielne, to odpowiada ten, kto dany ZOZ założył - organ założycielski. Pamiętajmy, że osoby prawne odpowiadają za szkody wyrządzone przez ich pracowników. Reguluje to art. 416 k.c.: osoba prawna zobowiązana jest do naprawienia szkody wyrządzonej z winy jej organu.
Powróćmy do naszego przykładu, czyli p. Krystyny M. Gdyby zatem chciała zażądać odszkodowania od konkretnego pracownika szpitala, musiałaby mu udowodnić, że umyślnie zaraził ją wirusem. Prawdopodobieństwo powodzenia takiego procesu jest znikome. Jeśli natomiast p. Krystyna wystąpi przeciwko szpitalowi, nie będzie musiała wskazać sprawcy, bo przepisy tego nie wymagają, natomiast będzie musiała udowodnić, że wirusem zaraziła się w szpitalu. Musi zatem orientować się w medycznych uwarunkowaniach choroby: w jakich warunkach może dojść do zakażenia, ile czasu upływa od zakażenia do wystąpienia objawów, by wykluczyć możliwość zakażenia poza szpitalem. Powinna również zbierać dokumenty leczenia i wydatków z nim związanych.
Pozew składa w dwóch egzemplarzach (dla sądu i dla pozwanego) do sądu okręgowego właściwego dla miejsca siedziby osoby prawnej - szpitala czy ZOZ-u, w którym przebywała (w przypadku wytaczanego powództwa przeciwko osobie fizycznej pozew składamy do sądu rejonowego lub okręgowego właściwego dla miejsca zamieszkania pozwanego; nie musimy się jednak martwić, jeśli źle go skierowaliśmy, sądy mają obowiązek przekazać go pod właściwy adres). Jeśli p. Krystyna nie ma pieniędzy na opłacenie wpisu sądowego, wraz z pozwem powinna złożyć wniosek z prośbą o zwolnienie od kosztów sądowych i przyznanie adwokata z urzędu (ten przysługuje nam tylko w sytuacji zwolnienia nas od kosztów sądowych). Do pozwu musi dołączyć dokumentację lekarską, ewentualnie wskazać, gdzie się ona znajduje, oraz dowody na poparcie swoich twierdzeń. Kluczowe znaczenie w sprawie będzie miała opinia biegłych sądowych - to oni ustalą, czy możliwe było zakażenie w szpitalu i na skutek czego doń doszło.
Osoba poszkodowana - w naszym przypadku p. Krystyna - może zażądać odszkodowania za poniesione szkody materialne: za wydatki na lekarstwa, na odpowiednie wyżywienie w związku z koniecznością diety, za przejazdy na badania i opiekę. Może żądać również renty na skutek np. utraty możliwości zarobkowania w związku ze stanem zdrowia jako skutkiem choroby. Dodatkowo może żądać zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. W pojęciu zadośćuczynienia mieści się cierpienie fizyczne i psychiczne. Jeśli poniosła koszty procesu, bo sąd nie zwolnił jej od tych kosztów - może żądać ich zwrotu.
Osoba prawna ponosi odpowiedzialność za wykonanie zobowiązania, ale nie musi go sama wykonać - może je zlecić komuś innemu, np. innej firmie. Jeśli do zakażenia doszło np. podczas pobierania krwi przez pracownika innej firmy, który działał na zlecenie szpitala, w którym leczyła się p. Krystyna, sprawa dochodzenia odszkodowania nieco się skomplikuje. Szpital odpowiada wobec p. Krystyny wówczas, gdy ponosi winę za wybór tej firmy. Ciężar dowodu spoczywa jednak na szpitalu - nie na powodzie, czyli p. Krystynie. Jeśli szpital zdoła udowodnić, że nie ponosi winy w wyborze firmy, bo jest to np. firma znana i pracuje bez zarzutu od lat, p. Krystyna będzie musiała żądanie odszkodowania skierować do danej firmy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Sosnowiec: bp Ważny skierował do diecezjan swój „list programowy”

2024-06-16 10:03

[ TEMATY ]

bp Artur Ważny

Episkopat News

- Nasza diecezjalna wspólnota nie jest wysokim drzewem. Jest drzewem, które trwa mimo licznych wichur i huraganów. Jest drzewem mocno doświadczonym, ale także drzewem, które się nie złamało, które walczy z przeciwnościami - napisał do diecezjan bp Artur Ważny. Z okazji swojego ingresu skierował do wiernych list pasterski o charakterze programowym. Pismo odczytywane jest we wszystkich kościołach i kaplicach diecezji sosnowieckiej w niedzielę 16 czerwca 2024 r.

Zapowiada w nim tworzenie relacji i wspólne wędrowanie razem z wiernymi. Podstawą tych działań ma być Boża obietnica bycia jak cedr, znane biblijne drzewo.

CZYTAJ DALEJ

Adam Chmielowski - porzucił sztukę i został św. Bratem Albertem

[ TEMATY ]

sylwetka

św. Albert Chmielowski

Archiwum bp. Mariusza Leszczyńskiego

Św. Brat Albert Chmielowski

Św. Brat Albert Chmielowski

Adam Chmielowski do pewnego czasu żył jak prawdziwy artysta. Był gościem na salonach, przyjacielem wielkich postaci, sławnych malarzy i pisarzy. Dążąc do doskonałości artystycznej, odkrył inną doskonałość-służbę ubogim. Zobaczył nędzę człowieka i z ubogimi pozostał do końca życia.

Uważał, że aby zrozumieć ludzi bezdomnych trzeba stać się jednym z nich. Adam Chmielowski był postacią niezwykłą. Osobą, która rozpaliła w ludziach wyobraźnię miłosierdzia. 17 czerwca przypada liturgiczne wspomnienie św. Brata Alberta.

CZYTAJ DALEJ

Kard. Parolin po konferencji w Szwajcarii: Stolica Apostolska pragnie wpierać pokój

2024-06-17 17:51

[ TEMATY ]

Stolica Apostolska

Włodzimierz Rędzioch/Niedziela

Kard. Pietro Parolin

Kard. Pietro Parolin

Stolica Apostolska, zgodnie ze swą naturą i statusem obserwatora wstrzymała się od podpisania końcowego oświadczenia, chociaż wyraziła poparcie dla konkluzji szczytu wysokiego szczebla w sprawie pokoju dla Ukrainy, który odbywał się w Szwajcarii 15-16 czerwca 2024 r. - czytamy w oświadczeniu wydanym przez Sekretarza Stanu kard. Pietro Parolina.

Oto tekst dokumentu w tłumaczeniu na język polski:

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję