Reklama

Komu i jak przywracać obywatelstwo?

Niedziela Ogólnopolska 17/2008, str. 37

Marian Miszalski
Dziennikarz „Niedzieli”, publicysta i komentator polityczny, stale współpracuje z paryskim „Głosem Katolickim” i tygodnikiem „Najwyższy Czas!”; autor kilku powieści i wielu przekładów z literatury francuskiej

Marian Miszalski<br>Dziennikarz „Niedzieli”, publicysta i komentator polityczny, stale współpracuje z paryskim „Głosem Katolickim” i tygodnikiem „Najwyższy Czas!”; autor kilku powieści i wielu przekładów z literatury francuskiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Premier Donald Tusk za pośrednictwem ministra Grzegorza Schetyny nakazał wojewodom przywracać obywatelstwo polskie obywatelom polskim pochodzenia żydowskiego, którzy po Marcu ’68 opuścili Polskę. Ówczesne władze komunistyczne uzależniały możliwość takiego wyjazdu od rezygnacji z obywatelstwa polskiego. Nie jest jasne, czy osoby te będą musiały złożyć wniosek o przywrócenie obywatelstwa i w jaki sposób wnioski takie będą traktowane: bo pośród marcowych emigrantów są m.in. osoby pokroju Fejgi Danielak vel Heleny Wolińskiej, stalinowskiej prokurator, współodpowiedzialnej za komunistyczne zbrodnie, żony Włodzimierza Brusa, też marcowego emigranta. Czy zatem to przywracanie obywatelstwa będzie automatyczne (wszyscy ci emigranci dostaną je z powrotem), czy też wojewodowie otrzymają prawo weryfikacji: komu je przywrócić, a komu nie?
W niektórych mediach dziennikarze piszą, że emigranci marcowi byli zmuszani do emigracji lub do rezygnacji z polskiego obywatelstwa. Nie jest to prawda. Co najwyżej tracili posady (często bardzo eksponowane posady w komunistycznej bezpiece, wojsku, aparacie partyjnym czy w propagandzie), uznawali to za „prześladowanie” i deklarowali chęć wyjazdu z Polski. Komunistyczna frakcja PZPR-owska, z którą zadarli jako uczestnicy innej PZPR-owskiej frakcji (która przegrała wewnątrzpartyjną rozgrywkę o władzę), stawiała im warunek: wyjazd, owszem, ale pod warunkiem rezygnacji z obywatelstwa. Miało to więc charakter nie tyle prześladowania, co transakcji: wyjazd do wolnego świata za rezygnację z obywatelstwa polskiego.
Emigracja marcowa była trzecią falą emigracji żydowskiej z Polski. Pierwsza fala miała miejsce tuż po wojnie, organizowały ją czynniki żydowskie i komunistyczne; te pierwsze - w ramach przygotowań do stworzenia demograficznej bazy dla państwa Izrael, i w te przygotowania wpisywały się brudne prowokacje komunistyczne (np. tzw. pogrom kielecki), mające stworzyć wrażenie w światowej opinii publicznej, że „antysemicka Polska” nie może być niepodległa, że musi być pod stalinowskim, sowieckim butem, bo jeśli nie - będzie gromić Żydów... Kontynuacją tamtej żydowsko-komunistycznej propagandy są m.in. dzisiejsze książki Grossa i wojna psychologiczna prowadzona przeciw Polsce przez niektóre amerykańskie organizacje żydowskie. Druga fala żydowskiej emigracji z Polski nastąpiła po śmierci Stalina: wówczas wyjeżdżali z Polski Żydzi najbardziej uwikłani w stalinowskie ludobójstwo w Polsce, uciekając po prostu przed odpowiedzialnością karną, jakiej obawiali się w związku z polityczną odwilżą.
Emigracja marcowa (szacowana na ok.15 tys. osób) była trzecią falą emigracji. Jest to zarazem dowód, że okupację niemiecką przeżyło w Polsce, dzięki odwadze i heroizmowi Polaków, znacznie więcej Żydów niż „garstka”, o której tak chętnie i często wypisywała „Gazeta Wyborcza”. Jerzy Lerski, kurier rządu emigracyjnego w czasie wojny, podawał w jednym ze swych raportów, że według znanych mu danych (a przecież w warunkach okupacyjnych miał tylko niewielką część wiedzy) - Polacy przechowują ok.100 tys. Żydów!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Rita z Cascii, żona, matka i zakonnica

Niedziela Ogólnopolska 35/2008, str. 4

[ TEMATY ]

św. Rita

Arkadiusz Bednarczyk

Obraz św. Rity znajdziemy m.in. w kościele w Ropczycach

Obraz św. Rity znajdziemy m.in. w kościele w Ropczycach
Tysiące wiernych i tysiące czerwonych róż. Tak co roku wierni obchodzą w Cascii (ok. 150 km na północ od Rzymu) rocznicę śmierci jednej z najbardziej popularnych włoskich świętych - Rity, patronki od spraw po ludzku beznadziejnych. Chociaż żyła dawno, bo prawie sześć wieków temu, ludzie XX i XXI wieku wydają się na nowo odkrywać tę Świętą. - Polecają się jej tak licznie, ponieważ sama przeżyła bardzo wiele i jest patronką wszystkich stanów: była przecież żoną, matką, wdową i zakonnicą - wyjaśnia przełożona Sióstr Augustianek z Cascii. - Przeżyła ból utraty zamordowanego przez wrogów męża i śmierć dwojga dzieci. Doświadczyła wiele goryczy - gdy początkowo odmówiono jej przyjęcia do zakonu i gdy doprowadzała do pojednania dwa skłócone ze sobą rody. Jednak to, co po ludzku wydawało się niemożliwe, w jej życiu - dzięki wierze i poddaniu się woli Bożej - okazywało się wykonalne. 22 maja to dzień świąteczny w Cascii - mieście, w którym św. Rita została ochrzczona i przez 40 lat żyła jako augustianka. Wierni przygotowują się do tego dnia podczas nowenny i licznych nabożeństw. Świętu towarzyszą związane od wieków ze św. Ritą symbole, przede wszystkim róża. Uczestnicy uroczystości przynoszą te kwiaty na pamiątkę przekazywanego przez tradycję wydarzenia. Otóż św. Rita kilka miesięcy przed śmiercią, złożona ciężką chorobą, miała poprosić jedną z sióstr o przyniesienie z rodzinnego ogrodu róży. Był styczeń, więc zakonnicy to polecenie wydawało się niewykonalne. Jednak gdy przechodziła obok ogrodu, ze zdumieniem zauważyła świeżą kwitnącą różę, którą przyniosła umierającej. Pierwsza biografia podkreśla, że ciało Świętej po śmierci - podobnie jak w przypadku innych stygmatyków - zaczęło wydawać woń róż.
CZYTAJ DALEJ

Bp Solarczyk dziękuje opiekunom osób niepełnosprawnych

2025-05-22 17:28

[ TEMATY ]

niepełnosprawni

Bp Marek Solarczyk

flickr.com/episkopatnews

Nie byłoby tego wszystkiego, gdyby nie miłość - powiedział biskup radomski Marek Solarczyk, który celebrował Mszę świętą w kościele Podwyższenia Krzyża Świętego w Opocznie z racji obchodzonego dzisiaj Dnia Godności Osób Niepełnosprawnych. W czasie wydarzenia wręczone zostały tytuły "Człowiek o dobrym sercu”.

- Dziękuję wam kochani za to, że jesteście znakiem i blaskiem tej miłości Boga i tym dotknięciem Jego opiekuńczej miłości. Dziękuję za waszą troskę i poświęcenie, aby nikt nie został utracony, aby to co jest wpisane w ludzkie serce, było wypełnione miłością i potem trwało na wieki w miłości Boga - mówi biskup radomski.
CZYTAJ DALEJ

Pomorskie/ Muzeum Zamkowe w Malborku odzyskało biografię "Żywot Stanisława I" z XVIII wieku

2025-05-22 19:09

[ TEMATY ]

muzeum

Malbork

Starodruki

PAP/Marcin Gadomski

Starodruk Georga Seylera "Leben, Stanislas I. Königs von Polen" z roku 1737, przekazany do zbiorów Muzeum Zamkowego w Malborku.

Starodruk Georga Seylera Leben, Stanislas I. Königs von Polen z roku 1737, przekazany do zbiorów Muzeum Zamkowego w Malborku.

Muzeum Zamkowe w Malborku we współpracy z Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego odzyskało XVIII-wieczny starodruku "Żywot Stanisława I" pochodzącego z przedwojennych zbiorów zamku malborskiego.

Uroczystość przekazania odzyskanego XVIII-wiecznego starodruku odbyła się w czwartek w Malborku.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję