Reklama

Od „patriotyzmu partyjnego” do „ocenzurowanej prawdy”

Niedziela Ogólnopolska 23/2008, str. 33

Marian Miszalski
Dziennikarz „Niedzieli”, publicysta i komentator polityczny, stale współpracuje z paryskim „Głosem Katolickim” i tygodnikiem „Najwyższy Czas!”; autor kilku powieści i wielu przekładów z literatury francuskiej

Marian Miszalski<br>Dziennikarz „Niedzieli”, publicysta i komentator polityczny, stale współpracuje z paryskim „Głosem Katolickim” i tygodnikiem „Najwyższy Czas!”; autor kilku powieści i wielu przekładów z literatury francuskiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na podstawie sondaży opinii publicznej Platforma Obywatelska nabrała już najwyraźniej przekonania, że dostatecznie daleko „odskoczyła” od PiS-u. Toteż rząd Tuska przenosi ciężar swej „ciężkiej pracy” z PiS-u na prezydenta. Dowiadujemy się, że kierowana przez ministra Ćwiąkalskiego prokuratura „zbada” rewelacje p. Marcinkiewicza o rzekomym zleceniu przez Lecha Kaczyńskiego podsłuchiwania p. Marcinkiewicza. Czy jednak wcześniej nie powinien być zbadany sam p. Marcinkiewicz? Gdy poseł Platformy Obywatelskiej - Palikot postuluje przebadanie prezydenta, gotów jest sam się przebadać i nawet ostatnio zaproponował przebadanie premiera Tuska - p. Marcinkiewicz nie powinien być wyjątkiem. Ba! Są nawet ku temu bardzo ważne powody. Otóż p. Marcinkiewicz twierdzi, że ktoś pokazał mu notatkę o zleconym podsłuchu. Ale kto to był, tego p. Marcinkiewicz w ogóle nie może sobie przypomnieć! Gdyby mi ktoś pokazał notatkę, że prezydent kazał mnie podsłuchiwać - z pewnością do końca życia pamiętałbym, kto mi to pokazał... A jeszcze gdybym był premierem!... Takich rzeczy się nie zapomina. Jeśli p. Marcinkiewicz nie pamięta - utrata pamięci zdarza się przecież... - to czy nie ma jednak podstaw do przebadania się?
Niestety, poseł Platformy Obywatelskiej Palikot nie obejmuje swymi postulatami „medycznymi” p. Marcinkiewicza, najwyraźniej traktując go protekcyjnie. Niedawno Palikot nazwał „oszustem” o. Tadeusza Rydzyka, pragnąc najwyraźniej zdystansować słynnego „liberała” Niesiołowskiego w atakach na dyrektora Radia Maryja. Ale musimy pamiętać, że sam Palikot ma pewne kłopoty z określeniem własnej tożsamości, przynajmniej gdy widzimy go w koszulkach z napisami: „Jestem z SLD” czy „Jestem gejem”... Mało tego. Ostatnio w programie telewizyjnym Palikot określił się jako „patriota Platformy Obywatelskiej”! Czy to aby nie jest klucz do Palikota i innych tego rodzaju trefnisiów? Patriota partyjny! Jest to zapewne nowa, politycznie poprawna forma „patriotyzmu inaczej”: patriotyzm partyjny.
Mamy w każdym razie przedsmak tego „patriotyzmu”, jaki może nas czekać, gdy już 31 grudnia br. przyjęty zostanie ostatecznie Traktat Lizboński, pozbawiający państwo suwerenności. Także pojęcie patriotyzmu może być wówczas redukowane do „patriotyzmu partyjnego”, którego wyznawcą zadeklarował się na razie Palikot. Ale - koń, jaki jest, każdy widzi... - widzimy wielu takich, którzy głośno tego jeszcze nie zadeklarowali, a już jako „patrioci partyjni” od dawna uprawiają partyjniactwo: nie żadną politykę, a już na pewno nie politykę polską. Pomijam tych, którzy mają do tego skłonności charakterologiczne lub niczego innego nie potrafią - albo jedno i drugie... Ale skłonność do Palikotowego „patriotyzmu partyjnego” może brać się u niektórych polityków, kandydatów i pretendentów na polityków - z małej wiary. Tak jak za komuny niewielu wierzyło, że może być inaczej - tak i dziś nie wierzą, że Polska może być suwerenna. I zamiast pro publico bono próbować przynajmniej zmienić system partyjniacki, zafundowany przez obecną konstytucję, na lepszy - sami zmieniają się z wczorajszych patriotów na dzisiejszych już tylko „patriotów partyjnych”.
Tymczasem wywołana jako temat zastępczy dyskusja o mającej się pojawić książce historyków Piotra Gontarczyka i Sławomira Cenckiewicza o Wałęsie pokazuje, że i wielu wczorajszych „miłośników prawdy” zwekslowało dzisiaj na pozycje już tylko „miłośników prawdy wydzielanej”, dozowanej, prawdy koncesjonowanej. Sami nie wiedzą, że tęsknią do politycznej cenzury? Chyba nie, chyba dobrze wiedzą, że prawda może być groźna. Nie dla ludzi uczciwych ani nawet nie dla tych, co to kiedyś pobłądzili, a potem wyznali błąd, przeprosili, zadośćuczynili i zapobiegli, by ich błąd czy słabość dalej nie rodziły zła. Ale odkąd istnieje polityka - istnieje i polityczny szantaż: prawda może być groźna dla tych, którzy ukrywając prawdę, takiemu szantażowi mogą nadal podlegać. Jeśli więc brną w „patriotyzm partyjny” i tęsknotę do cenzury tłumiącej prawdę, to najpewniej dlatego, że mają w tym interes. Jakiś własny interes czy interesik, który osłaniają „patriotyzmem inaczej” tudzież stręczeniem „prawdy na pół gwizdka”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowenna do św. Antoniego z Padwy

[ TEMATY ]

nowenna

św. Antoni

Karol Porwich/Niedziela

św. Antoni z Padwy

św. Antoni z Padwy

Nowenna do odmawiania przed wspomnieniem św. Antoniego z Padwy lub w dowolnym terminie.

O przeczysta lilio niewinności, drogi klejnocie ubóstwa, jasna gwiazdo świętości, chwalebny św. Antoni, który miałeś szczęście piastować na rękach Boskie Dieciątko; oto ja pełen nędzy wszelakiej, uciekam się do Ciebie, błagając, byś mię wziął w Swoją opiekę. Jeśli potrzebujemy cudu czy łaski Kościół św. wzywa nas, byśmy się do Ciebie uciekali. Ufny więc w Twoją opiekę błagam Cię św. Antoni, racz mi wyprośić u Boga łaskę szczerego żalu za grzechy i łaskę miłowania Boga nade wszystko. Ufam, że za Twoją przyczyną zwyciężę wszystkich nieprzyjaciół swej duszy i będę służył Bogu. Ojcu najlepszemu przez całe swe życie w świętości i sprawiedliwości, by potem z Tobą kochać i uwielbiać Go na wieki w niebie. Amen.
CZYTAJ DALEJ

Wielka Brytania: ks. Glas skazany za wykorzystywanie seksualne dziecka

2025-06-02 17:53

[ TEMATY ]

ksiądz Piotr Glas

Adobe Stock

Pochodzący z Polski ks. Piotr Antoni Glas z angielskiej diecezji Portsmouth został skazany na pięć lat więzienia za wykorzystywanie seksualne dziecka, jakich się dopuścił w latach 2004-2007, gdy był duszpasterzem na brytyjskiej wyspie Jersey. Otrzymał również dożywotni zakaz kontaktów z ofiarą. Dodatkowo musi zapłacić ponad 12 tys. funtów za terapię, którą osoba ta, obecnie dorosła, przechodzi. Został także umieszczony w rejestrze przestępców seksualnych na okres 10 lat. Obrońca księdza zapowiada apelację.

61-letni duchowny w kwietniu br. został uznany przez ławę przysięgłych w Saint-Helier winnym czynów lubieżnych wobec dziecka na tle fetyszu stóp.
CZYTAJ DALEJ

Consiglia de Martino - uzdrowiona przez Ojca Pio

2025-06-04 21:00

[ TEMATY ]

św. Ojciec Pio

"Głos Ojca Pio"

"Głos Ojca Pio"

Consiglia de Martino

Consiglia de Martino

Wobec nieuchronnej operacji pacjentka jeszcze natarczywiej poprosiła Ojca Pio w myśli: „Ty bądź moim chirurgiem. Ty mnie zoperuj!” Po kilku godzinach odczuła jego cudowną obecność. Poczuła, że ktoś przecina jej szyję. Została zoperowana wirtualnie przez Ojca Pio. Lekarze stwierdzili, że z medycznego punktu widzenia jest zdrowa i rzeczywiście została uzdrowiona.

1 listopada 1995 roku w Salerno we Włoszech około godziny jedenastej (była to uroczystość Wszystkich Świętych) pewna kobieta w wieku czterdziestu pięciu lat przygotowywała się do pójścia na Mszę Świętą. Cieszyła się jak najlepszym zdrowiem, nigdy na nic nie chorowała, była matką trojga dzieci o mocnej budowie ciała. I nagle poczuła ból, któremu towarzyszyło uczucie duszności. W pewnym momencie dostrzegła na lewym barku opuchliznę wielkości pomarańczy. W towarzystwie bratowej udała się do szpitala. Od razu podjęto badania radiologiczne, które wykazały, że nastąpił wyciek limfy z przerwanego kanału piersiowego. Płyn wyciekł poza swoje normalne środowisko i rozlał się po klatce piersiowej i jamie brzusznej. Było go około dwóch litrów. Dokładniejszego opisu ze strony medycznej dokona za chwilę doktor Pietro Violi, który jest specjalistą w tej dziedzinie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję