Reklama

Wiara

Ludzkie historie

Tu odzyskuje się zdrowie

Jak było kilka wieków temu, tak i teraz dzieją się tu cuda. Maryja wyprasza uzdrowienie, daje szansę na nowe życie.

[ TEMATY ]

modlitwa

wiara

Gidle

Grażyna Kołek

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Trzydzieści cztery kilometry od Częstochowy, 17 od trasy szybkiego ruchu Warszawa – Katowice, leży wieś Gidle. Od 500 lat dochodzi tu do niewytłumaczalnych zdarzeń. Stoją tu aż trzy kościoły, świadkowie minionej świetności, ale ludzie ciągną tylko do jednego: tego z cudowną figurką Matki Bożej, tak malutką, że trzeba mocno wysilić wzrok, by dostrzec ją wysoko w ołtarzu głównym. Dość powiedzieć, że gdy 400 lat temu do wsi przybyli dominikanie, poczęli cuda dokonane za wstawiennictwem Matki Bożej Gidelskiej dokładnie spisywać. W wyniku pracy komisji zakonnej powstał oficjalny dokument opisujący, uwaga: przypadki wskrzeszeń do życia po utopieniu czy stratowaniu przez konie, przypadki odzyskania wzroku, uwolnienia od chorób, tragedii i nieszczęść. I tak jest do dnia dzisiejszego.

Reklama

Dowodzą tego zapisy z księgi cudów: „Matko Boża, dziękuję za uzdrowienie Patryka – X”, „(...) za uratowanie wzroku mojego synka Kubusia – wierna czcicielka z Rybnika”, „Tu Stanisław otrzymał łaskę zdrowia, choć miał trzykrotnie potwierdzony wyrok śmierci. Złośliwy nowotwór, po którym teraz nie ma śladu – Elżbieta”.


Podziel się cytatem

Są i nieprawdopodobne świadectwa. Renata S. pisze, że w chwili, gdy na piersi swojego konającego męża położyła obrazek Matki Bożej Gidelskiej i upadła na kolana w modlitwie, usłyszała, jak serce męża znów zaczęło bić. Było to 26 lat temu. Mąż do dziś cieszy się ponoć dobrym zdrowiem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Szansa na drugie życie

Dostał ją np. Darek z Krakowa, ojciec dwójki dzieci. Umierał na raka – czerniak w czwartej fazie zaawansowania, nieuleczalny. – Zawalił mi się świat – mówi. Mężczyzna, który lubił czerpać z życia pełnymi garściami, zamknął się wtedy w pokoju, by na swój sposób pożegnać się ze światem. W internecie szukał eksperymentalnego leku na swoją chorobę. Któregoś dnia, gdy było już naprawdę źle, przyszedł do niego szwagier i bez słowa włożył w ręce chorego ampułkę i obrazek z Gidel. – Nigdy tam nie byłem, nie słyszałem nawet o Gidlach, ale proszę uwierzyć, że w tej jednej chwili poczułem, że dostałem lekarstwo. Darek, co to dawniej kościół omijał szerokim łukiem, zaczął się gorąco modlić. Gdy po 3 tygodniach wezwano go po odbiór badań specjalistycznych, lekarz powiedział: – Głupia sprawa, panie Darku, ale nie znaleźliśmy ani śladu komórek rakowych.

W rodzinie Rudnickich cud zdarzył się wielokrotnie, jakby ten pierwszy zadziałał na zasadzie domina. Ich wówczas 4-letni synek był alergikiem uczulonym na kurz i jakby nieszczęść było mało, pojawiała się groźna martwica kości stopy – dziecko przestało chodzić.

Reklama

Rudniccy są ludźmi pobożnymi. Elżbieta mówi: – Wiedzieliśmy, co zrobić. Najpierw Częstochowa, a tam wewnętrzny głos: jedźcie do Gidel. Wieczorem synek wypił kilka kropli cudownego wina z Gidel. Nacierałam nim chorą stópkę i odmawiałam Różaniec. Długo w noc. Rano zobaczyliśmy, jak nasz syn skacze po schodach. Poszliśmy wtedy niesieni jak na skrzydłach do Kaplicy Cudownego Obrazu. W euforii wieszałam na wotywnych ścianach wszystkie swoje pierścionki. I wtedy naszła mnie myśl: „sądzisz, że Matce Bożej potrzebne są twoje pierścionki?”. Myśl jak olśnienie, iluminacja: „życie, życie musisz zmienić!”. Wkrótce okazało się, że Adaś „nagle”przestał być alergikiem – to drugi cud, a Elżbieta rozpoczęła studia teologiczne i została katechetką. Rozmawiamy o tym, co w praktyce, bez zawiłej teologii, znaczy zaufać Bogu, dać Mu się prowadzić. Jak się odwdzięczyć za drugą szansę? A mały Adaś, dziś dorosły, co roku chodzi na pielgrzymki, oczywiście przez Gidle. Jest szczęśliwym człowiekiem.

Tylko wdzięczność

Cudownie ocaleni, obdarzeni łaską drugiej szansy, z zezwoleniem na życie od nowa, ci, co wiedzą, jak traci się wszelką nadzieję i jak Bóg potrafi ją nagle zwrócić, dotknięci tajemnicą, mówią o rzeczy przedziwnej: że uzdrowienie ciała jest drogą do uzdrowienia duszy. W tej kolejności. – Gdybym umarł, nie mógłbym opowiedzieć, co mi się zdarzyło – mówi Darek. – W cudzie najważniejsze jest nie to, że znika choroba, ale to, co dzieje się w sercu – dopowiadają Rudniccy. – A w naszym sercu mieszka wdzięczność.

Według podań, 9-centymetrową figurkę Matki Bożej wyorał rolnik Jan Czeczek w 1516 r. Wkrótce zasłynęła ona cudami. W rezultacie narastającego kultu wiek później sprowadzono tu dominikanów, którzy do dziś służą Maryi i przybywającym do sanktuarium pielgrzymom.

Karol Porwich/Niedziela

W każdą pierwszą niedzielę maja przybywają tu tysiące wiernych, by uczestniczyć w obrzędzie tzw. kąpiółki. To obrzęd zanurzenia cudownej figurki Matki Bożej Gidelskiej w poświęconym winie. Ma ono być jedynie narzędziem we współpracy z Matką Bożą i Panem Jezusem. Ojcowie dominikanie podkreślają, że „skuteczność” wina nie polega na sposobie jego zastosowania, ale zależy od woli Bożej.

Modlitwa do Matki Bożej Gidelskiej przed użyciem „gidelskiego winka”

Pani Gidelska, Uzdrowienie chorych, módl się za nami. Zanim użyję wina, w którym zanurzona była łaskami słynąca Figurka Gidelska, wołam do Ciebie, Matko, i proszę o Twój matczyny dotyk. Umocnij moją wiarę, ulecz duszę i ciało, abym mógł czystym sercem głosić Twoją macierzyńską miłość i moc Twojego za mną wstawiennictwa u Boga. Wspomożenie wiernych, módl się za nami.

2022-10-28 21:25

Ocena: +10 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Mała Antonietta wkrótce w chwale ołtarzy

Siedmioletnia Włoszka Antonietta Meo, nazywana pieszczotliwie Nennoliną, będzie wkrótce najmłodszą błogosławioną w historii Kościoła. Wymieniana jest w gronie największych mistyków. Jej proces beatyfikacyjny trwał trzydzieści lat. Rozpoczęto go już w 1942 r., pięć lat po jej śmierci. Wtedy jednak Kościół nie dopuszczał beatyfikacji dzieci, które nie zmarły męczeńską śmiercią. Sytuacja zmieniła się w 1981 r., gdy Kongregacja Spraw Kanonizacyjnych uchyliła zakaz. Nennolina była radosnym, ruchliwym dzieckiem. Jej rodzice, głęboko wierzący, codziennie uczestniczyli w Eucharystii. Pierwsze słowa, które dziewczynkę nauczono pisać, to były imiona: Jezus i Maryja. Dziewczynka rosła zdrowo, nic nie zapowiadało tragedii. Pewnego dnia w ogrodzie rozbiła kolano o kamień. Ból był rozdzierający. Rozpoczęła się wędrówka po szpitalach. Dziecko poddawano kolejnym operacjom. Konsultacja lekarska pokazała jednak, że cierpienie było spowodowane nie tylko stłuczeniem. Nennolina była chora na raka. Diagnoza – kostniakomięsak – oznaczała jedno: amputację lewej nogi. Kiedy cała rodzina rozpaczała, ona zachowała pogodę ducha. „Oddałam nogę Jezusowi” – mówiła. Dzięki starannie prowadzonym zapiskom jej mamy znamy dziś szczegółowy przebieg kolejnych zabiegów i zmagań dziewczynki nie tylko z chorobą, ale też z pokusami rozpaczy i lęku. Niedługo przed śmiercią, po kolejnej operacji, leżąc w bandażach, Nennolina podyktowała ostatni liścik do Jezusa: „Kochany Jezu Ukrzyżowany, bardzo Cię kocham i bardzo Cię miłuję. Chcę pozostać z Tobą na Kalwarii i cierpię z radością, ponieważ wiem, że jestem na Kalwarii. Kochany Jezu, dziękuję Ci, że zesłałeś mi tę chorobę, ponieważ jest środkiem dotarcia do raju”. Dla Boga, którego ukrzyżowano po nieludzkiej męce i do którego wołano: „ZEJDŹ Z KRZYŻA!” (Mt 27,40) – to wyznanie małej dziewczynki musi być niezwykłym prezentem, jaki tylko święci mogą Mu ofiarować. Nennolina pozostała na swojej Kalwarii do końca. Owoców, które rodzą się z tej ofiary, wciąż przybywa.
CZYTAJ DALEJ

Trzeba nam za przykładem Jezusa być gotowym na swoją Getsemani

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Grażyna Kołek

Rozważania do Ewangelii J 18, 1 – 19, 42.

Piątek, 18 kwietnia. Wielki Piątek
CZYTAJ DALEJ

Warszawa: Ulicami przejdą wielkanocne procesje, możliwe utrudnienia w ruchu

2025-04-18 09:14

[ TEMATY ]

Warszawa

wielkanocne procesje

możliwe utrudnienia

Karol Porwich/Niedziela

W piątek, 18 kwietnia, ulicami Śródmieścia przejdzie Centralna Droga Krzyżowa. Z kolei w sobotę i niedzielę, 19 i 20 kwietnia, w różnych dzielnicach odbędą się parafialne procesje rezurekcyjne. W czasie uroczystości ruch na drogach może być wstrzymany - przekazał ratusz.

W piątek Centralna Droga Krzyżowa rozpocznie się w koście św. Anny na Krakowskim Przedmieściu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję