Reklama

Europejski apel w sprawie Telewizji Trwam

Podczas publicznego wysłuchania w Brukseli dyskutowano o zagrożeniach dla wolności słowa w naszym kraju. Dzięki temu sprawa Telewizji Trwam stała się europejskim papierkiem lakmusowym demokracji w Polsce

Niedziela Ogólnopolska 25/2012, str. 14-15

Artur Stelmasiak

O. Tadeusz Rydzyk przemawia w siedzibie Parlamentu Europejskiego

O. Tadeusz Rydzyk przemawia w siedzibie Parlamentu Europejskiego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Sprawa Telewizji Trwam trafiła do Brukseli, gdy zostały już wyczerpane wszystkie formy protestu w Polsce. W wypełnionej po brzegi sali Parlamentu Europejskiego deputowani, unijni urzędnicy oraz zagraniczni dziennikarze poznali historię dyskryminacji jedynej katolickiej telewizji w Polsce. - Jako obywatel Unii Europejskiej dostrzegam wielką wartość Telewizji Trwam. Jest ona bowiem przykładem różnorodności europejskiej kultury i religii. Dlatego też popieram starania o koncesję na multipleksie dla tej telewizji - mówił dr Stefan Meetschen, niemiecki korespondent m.in. dziennika „Die Tagespost”.

Na forum Unii

Reklama

W tym samym czasie, gdy w gmachu Parlamentu Europejskiego dyskutowano nt. zagrożeń dla wolności słowa w Polsce, 100 m dalej, na placu Luksemburskim, demonstrowało ok. pół tysiąca osób. Okazało się, że sprawa Telewizji Trwam połączyła polską prawicę. Wśród demonstrujących przeważali politycy PiS, a na debacie w PE - politycy Solidarnej Polski. Tym razem ugrupowania zabiegające o przychylność podobnego elektoratu wyborców pojednała polska racja stanu. - Dziękuję wszystkim, którzy zrealizowali to przedsięwzięcie, zarówno politykom z Solidarnej Polski, jak i z Prawa i Sprawiedliwości - mówił w Brukseli o. Tadeusz Rydzyk, dyrektor Radia Maryja i Telewizji Trwam.
Podczas debaty na salę wniesiono kilkadziesiąt pudeł z podpisami przeciwko dyskryminacji Telewizji Trwam. Ten spektakularny gest pokazał europejskiej opinii publicznej skalę problemu, z którym od wielu lat zmagamy się w Polsce. Skoro w naszym kraju ponad 2,2 mln podpisów nie zrobiło na Przewodniczącym Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wystarczającego wrażenia, to przywieziono je do Brukseli, gdzie cała sprawa trafi na biurko unijnego Rzecznika Praw Obywatelskich.
- Wraz z wejściem w życie traktatu lizbońskiego Polacy otrzymali niejako dodatkowe obywatelstwo UE, a więc wszystkie nasze problemy rozstrzygane są zarówno w Polsce, jak i na płaszczyźnie europejskiej. Decyzja KRRiT nie jest więc tylko polskim problemem, bo dotyczy podstawowych wartości Unii. Kwestie wolności słowa, myśli, sumienia, pluralizmu mediów są bowiem zapisane w traktacie i w karcie praw podstawowych - powiedział „Niedzieli” prof. Mirosław Piotrowski, eurodeputowany z frakcji Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy. To on wspólnie z Solidarną Polską zainicjował debatę w PE. - Wolelibyśmy, aby taka dyskusja nie musiała się w tym miejscu toczyć. Niestety, dzisiejsza władza w Polsce spowodowała, że mamy bardzo poważny konflikt, w który bezpośrednio zaangażowały się już miliony obywateli - podkreślił Zbigniew Ziobro z SP.
O wsparcie przynależnych nam praw zaapelowała również Elżbieta Kruk z PiS. - Komisja Europejska wielokrotnie wzywała państwa członkowskie do ochrony pluralizmu medialnego, który może istnieć tylko wówczas, gdy stosowane są równe i jasne kryteria przyznawania praw do nadawania programu. Jednak wobec Telewizji Trwam takich kryteriów nie zastosowano - podkreśliła była szefowa KRRiT.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„Matrix” po polsku

Reklama

Zagrożenie dla wolności słowa w Polsce widać nie tylko z perspektywy politycznej, ale przede wszystkim dostrzega je środowisko dziennikarskie. Dlatego też obok eurodeputowanych i posłów z polskiego parlamentu nie mogło zabraknąć głosu publicystów, którzy często na własnej skórze doświadczyli patologii medialnej w naszym kraju. - W ostatnich latach mamy w Polsce do czynienia z natężeniem praktyki łamania wolności słowa i dyskryminowaniem tych dziennikarzy, którzy starają się wypełnić swoje kontrolne obowiązki wobec władzy. Dzieje się tak, odkąd partia rządząca, korzystając z politycznych skutków katastrofy smoleńskiej, przejęła kontrolę nad wszystkimi urzędami i instytucjami w Polsce - podkreśliła Anita Gargas z „Gazety Polskiej”. W 2010 r., po zrealizowaniu kilku reportaży telewizyjnych dotyczących katastrofy smoleńskiej, jej program został zdjęty z anteny TVP, a ona straciła pracę.
Red. Rafał Ziemkiewicz przyjechał do Brukseli specjalnie po to, aby bronić podstawowych zasad. - Mamy bowiem do czynienia z budową fikcyjnej rzeczywistości, tworzeniem swoistego matriksa. Władza chce zapewnić monopol przekazu tylko tym mediom, które ją wspierają - powiedział „Niedzieli” Ziemkiewicz. - Pluralizm medialny jest więc fikcją. Tylko pozornie ludzie mają wybór 20 kanałów telewizyjnych. Jednak zupełnie bez znaczenia jest to, który z nich wybiorą, bo i tak zostanie im podany taki sam przekaz informacji.
Eksperci od rynku medialnego w Polsce uczestniczący w wysłuchaniu publicznym podkreślali, że KRRiT nie wypełnia swoich konstytucyjnych obowiązków. - Choć obecność Telewizji Trwam na multipleksie nie zrównoważy polskiej sceny medialnej, to jednak mogłaby pełnić „higieniczną” rolę w polskiej demokracji. Obecnie jest ona bowiem jedyną telewizją, która patrzy na ręce władzy - tłumaczył red. Bronisław Wildstein. Publicysta przypomniał również, że obecny polski Sejm specjalnie zmienił ustawę o KRRiT. Dzięki temu udało się wymienić skład jej członków, którzy zachowują się teraz jak lojalni funkcjonariusze władzy.

Przejaw chrystianofobii

Osoby demonstrujące na placu Luksemburskim w tym czasie, gdy trwała debata w gmachu PE, trzymały transparenty z hasłami, które odnoszą się do najważniejszych unijnych ideałów. Domagano się medialnej wolności, tolerancji i pluralizmu. - Ponieważ w Polsce wszystkie możliwe instancje zostały już wyczerpane, to może europejska opinia publiczna, Parlament Europejski, który jest szczególnie wyczulony na wolność mediów, będzie w tej sprawie zainteresowany i być może ten nacisk pomoże, by Telewizja Trwam była w Polsce powszechnie dostępna - powiedział Adam Hofman, poseł PiS.
Również dyrektor Telewizji Trwam o. Tadeusz Rydzyk wiele mówił o tym, że dyskryminacja jedynej katolickiej stacji jest rażącym przejawem nietolerancji. - Mamy przyjaciół ateistów, Żydów i muzułmanów. Nie musimy się z nimi we wszystkim zgadzać, ale potrafimy z nimi rozmawiać - przekonywał w Brukseli. Jego zdaniem, kuriozalny proces przyznawania koncesji na cyfrową telewizję naziemną pokazuje, że mamy do czynienia z prawdziwą chrystianofobią. Jednak o tej fobii prawie nikt na forum UE głośno nie mówi. - Przypomina mi się historia, kiedy minister ds. wyznań Kąkol mówił: - Nie pozwolimy Kościołowi wyjść z zakrystii, nie pozwolimy, by miał wpływ na młodzież. Czy po zmianach ustrojowych w Polsce coś się zmieniło, czy nadal obowiązuje nas ten sam żelbeton? - retorycznie pytał o. Tadeusz Rydzyk.
Podczas debaty w PE obecni byli też eurodeputowani z rządzącej PO oraz Marek Siwiec z SLD, który w 1994 r. był członkiem KRRiT. - Cieszę się, że Pan tu dziś z nami jest. Pan wie, jak było z Radiem Maryja, kiedy to dostaliśmy koncesję mimo różnych ugrupowań reprezentowanych w KRRiT - wspominał o. Rydzyk. Okazuje się, że tak źle z pluralizmem medialnym nie było nawet wtedy, gdy w latach 90. u władzy były partie postkomunistyczne.
Swojego zdziwienia takim obrotem spraw wielokrotnie nie krył nawet były prezydent Aleksander Kwaśniewski. Kilka godzin po debacie w PE, ku zdumieniu Moniki Olejnik, powiedział, że gdyby miał władzę, to ojcowie redemptoryści dostaliby koncesję. - Choć osobiście Telewizji Trwam nie oglądam, to jednak w pluralistycznym światopoglądowo społeczeństwie powinno być dla niej miejsce - oświadczył Kwaśniewski w TVN24.

Co dalej?

Oficjalnym powodem odmowy przyznania koncesji Telewizji Trwam miała być słaba sytuacja finansowa. Specjaliści z Fundacji Lux Veritatis po raz kolejny udowodnili, że to twierdzenie nie ma nic wspólnego z rzeczywistością, a odmowa jest związana jedynie z celowym działaniem KRRiT. Fundacja we wszystkich parametrach ekonomicznych przebijała swoich konkurentów, którzy dostali koncesje. Ogromna dysproporcja była pod względem zasobów finansowych, majątku trwałego, liczby zatrudnionych pracowników oraz dorobku medialnego. - Analiza finansowa innych stacji, które dostały miejsce na multipleksie, jest porażająca - powiedziała Lidia Kochanowicz, dyrektor finansowy Fundacji Lux Veritatis. - Podczas badania nadawców KRRiT wzięła aż 99 wskaźników ekonomicznych. Jednak zastosowała wybiórczo różne parametry do różnych podmiotów. Nie ma żadnego wspólnego mianownika, a więc nie można twierdzić, że wszyscy mieli takie same szanse - podkreśla Kochanowicz.
KRRiT nie powiedziała nawet, co dla niej oznacza „wiarygodność finansowa” i nie wskazała, w jaki sposób bada ową sytuację ekonomiczną wnioskodawców. Przyznała koncesje według własnego widzimisię. - Dlatego też w dalszym ciągu będziemy domagać się swoich praw w sądzie - powiedział mec. Benedykt Fiutowski, który reprezentuje Fundację przed sądem administracyjnym. Dyrektor Kochanowicz natomiast powiedziała „Niedzieli”, że Telewizja Trwam będzie starać się o koncesję w kolejnym konkursie. Jaką tym razem będzie miała szansę? - Mam nadzieję, że KRRiT dostała dobrą lekcję. Nie spodziewała się, że tak dokładnie przebadamy jej decyzje pod kątem prawnym i ekonomicznym. Dlatego też wydaje mi się, że w kolejnym konkursie będą wreszcie obowiązywały jasne zasady - mówi Lidia Kochanowicz.
Oprócz zabiegów samej Fundacji również politycy zapowiadają kontynuację walki o Telewizję Trwam. Na przykład PiS powołał w Polsce specjalny Zespół Parlamentarny ds. Wolności Słowa. Sprawa będzie miała też dalszy bieg na forum europejskim. - Liczymy, że uda się tę sprawę umieścić na agendzie PE w Strasburgu dotyczącej wolności słowa i praw obywatelskich - zapowiada deputowany Mirosław Piotrowski.

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kim są kobiety w bieli obecne na inauguracji pontyfikatu Leona XIV?

2025-05-19 10:18

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

kobiety w bieli

inauguracja pontyfikatu

Hello Fotografia

Kobiety w bieli obecne na inauguracji pontyfikatu Leona XIV

Kobiety w bieli obecne na inauguracji pontyfikatu Leona XIV

18 maja, w piękne wiosenne przedpołudnie Leon XIV odprawił Mszę św. inaugurującą jego pontyfikat. O wadze tego wydarzenia świadczy fakt, że w liturgii na placu św. Piotra uczestniczyło ponad 150 delegacji państwowych z całego świata. A wśród nich kilka "niestandardowo" - jak na tę okoliczność - ubranych kobiet. Jakie znaczenie miał ich biały strój?

Sektor po lewej stronie ołtarza zajęli kardynałowie i biskupi, natomiast sektor po prawej stronie był zarezerwowany dla delegacji państwowych. Szczególnie liczne były delegacje państw związanych z Leonem XIV: Włochy – Papież jest Biskupem Rzymu; Stany Zjednoczone, gdyż Papież Prevost jest obywatelem amerykańskim; Peru - Robert Prevost przez wiele lat pracował w Peru, gdzie był biskupem diecezji Chiclayo. W zdecydowanej większości osoby, które wypełniły sektor delegacji państwowych były ubrane na czarno, dlatego tym bardziej rzucały się w oczy białe suknie kilku kobiet zasiadających w pierwszym rzędzie.
CZYTAJ DALEJ

Trybunał Konstytucyjny: Przepisy dot. religii w szkołach niekonstytucyjne

2025-05-22 13:01

[ TEMATY ]

katecheza

Trybunał Konstytucyjny

Andrzej Sosnowski

Karol Porwich/Niedziela

22 maja 2025 r. Trybunał Konstytucyjny ogłosił wyrok, w którym uznał za niezgodne z Konstytucją RP oraz Konkordatem przepisy dwóch rozporządzeń Ministra Edukacji dotyczących nauczania religii i oceniania uczniów. Sprawa została rozpoznana na wniosek grupy posłów.

Zakwestionowane przepisy dotyczyły m.in. nieuwzględniania oceny z religii w średniej ocen ucznia oraz ograniczenia organizacji lekcji religii wyłącznie do przypadków, gdy zgłosi się co najmniej siedmiu uczniów w oddziale. Trybunał orzekł, że zmiany te zostały wprowadzone z pominięciem wymaganego prawem porozumienia z Konferencją Episkopatu Polski, co narusza zarówno Konstytucję RP (art. 25, 48 i 53), jak i postanowienia Konkordatu.
CZYTAJ DALEJ

Świdnica. Zaproszenie na święcenia kapłańskie i piknik młodych

2025-05-22 18:35

[ TEMATY ]

diecezja świdnicka

święcenia kapłańskie

Ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Diakoni leżą krzyżem podczas litanii do Wszystkich Świętych – moment modlitwy i całkowitego zawierzenia Bogu w trakcie obrzędu święceń kapłańskich w katedrze świdnickiej.

Diakoni leżą krzyżem podczas litanii do Wszystkich Świętych – moment modlitwy i całkowitego zawierzenia Bogu w trakcie obrzędu święceń kapłańskich w katedrze świdnickiej.

W sobotę 24 maja br. o godz. 10.00 w katedrze świdnickiej odbędzie się uroczysta Msza święta, podczas której czterech diakonów naszej diecezji przyjmie święcenia kapłańskie.

Liturgii będzie przewodniczył bp Marek Mendyk, biskup świdnicki. Wszystkich wiernych, a zwłaszcza osoby życia konsekrowanego, kapłanów i młodzież, serdecznie zapraszamy do wspólnej modlitwy w intencji przyszłych prezbiterów.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję